Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dobry pomysł[emoji4] tylko i ten w szpitalu i ta moja mają bardzo dobre opinie. To juz nie wiem do kogo by tu isc. 24 mam wizytę u tej mojejSandrunia -myśle ze powinnaś iść do dobrego lekarza :-(. Bo cos tu nie gra ...
Napisane na iPhone 6 w aplikacji Forum BabyBoom
Dobry właśnie. Nie jakiś za komuny. Nie wiem co robić. Na bete w takim razie sensu isc nie ma. Ja poprostu chyba odpuszczam całkiem. Jak pójdę teraz 24 czerwca do mojej gin to chyba poproszę o tabletki albo plastry. Nie będę czekała na ciążę i sie stresowala tym glupim okresem. A na to wychodzi ze mój J jest bezplodny. Ja mam dzieci. Albo mu powiem żeby on poszedł się zbadać. Bo innego pomysłu nie mam. Za każdym razem kiedy robię test to nie jestem zła na siebie tylko na mojego! I potem cały dzien się na nim wyzywam. Żeby po luteinie nie dostać okresu to tylko ja takie szczęście mam. A na dodatek co mnie dziś spotkało to jakiś koszmar. Pojechałam z młodym do poradni psychologicznej bo do szkoły ma isc jako 6 latek wracam i prądu nie ma. Patrze że na korytarzu jest. Dzwonie do taurona a mi babka mówi ze nadplata za tamten rok nie zaplacona. A ja ani pisma ani telefonu no nic. Od razu się poryczałam, nakrzyczalam na mojego że to jego wina bo wszystkiego samą muszę pilnować. Musiałam jechać do tauronu i wyskoczyć z ponad 600zł. Splukałam się całkowicie [emoji34]i zagotowałam z nerwów. Jeszcze ten przeklęty test! Ja chyba naprawdę jestem beznadziejna. Nawet zajść w ciążę nie mogę.
