cześć Dziewczyny. Chciałabym się przywitać i do Was dołączyć. Pierwszy pozytywny test wyszedł w środę. Wielka radość ale i spore zaskoczenie. Mam endometrioze i lekarze dawali mi średnie szanse na zajście w ciąże. Do tego niedoczynność tarczycy. Z moim P próbowaliśmy od sierpnia ale raczej nastawiałam się na dłuższe leczenie a tu nagle takie zaskoczenie
W środę idę do mojej gin na usg mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Dzisiaj robiłam z krwi bete i wyszła 573. Powtórzę jeszcze w poniedziałek przed wizytą.
To moja pierwsza ciąża, jak na razie od wczoraj wie tylko mój P i wspierające mnie w leczeniu przyjaciółki. Rodzinke i szefa dopiero powolutku zacznę informować pewnie dopiero po wizycie u gina.
Objawów nie mam na razie żadnych tylko brzuch mnie troszkę ćmi ja na @ albo kłuje jak podczas owulki.
Trzymam kciuki za nas wszystkie