reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześnióweczki

Molly ale wielodzietna rodzina nazywa się już matkę z ojcem i 3 dzieci. I oni już mają też inne świadczenia, ulgi itp.
Ja na przykład nie wiedziałam o tym świadczeniu 1000 zł, wcześniej nie było o nim głośno i moja bratowa go rok temu nie brała.
 
reklama
Ja uważam, że ten program to bardzo dobra sprawa, o ile jest wydawane na dzieci. Ale na pewno nie powinien nigdy być POWODEM dla którego się ma dzieci. Ja będąc osobą niepracującą, mającą niskie dochody, nie zdecydowałabym się na wielodzietną rodzinę. Rozumiem, że można wpaść,ale ile razy? Oczywiście nie mówię tu o mamach rodzących kilkoraczki, to zupełnie inny temat. Nie stać mnie to nie rodzę 5 dzieci.

Zgadzam się, że i tak w porównaniu z Zachodem to jesteśmy jeszcze daleko jeśli chodzi o wspieranie Rodzin,niestety. Ale od czegoś trzeba zacząć :)
Wiesz mam w rodzinie ciotke która ma 7 dzieci w tym bliźnięta i nie dlatego że chciała i mogła sobie pozwolić na tak duża rodzinę ale właśnie przez wpadki bo jest osobą bardzo religijna a Kościół zabrania antykoncepcji..teraz dzieci są duże było jej ciężko bo mąż raz pracował raz nie ale dała radę i każde z dzieci jest uzdolnione wykształcone i naprawdę świetnie wychowane...więc nie można generalizowac nie każda rodzina wielodzietna jest patologiczna.. Chociaż pewnie dużo takich się zdarza..
 
Molly ale wielodzietna rodzina nazywa się już matkę z ojcem i 3 dzieci. I oni już mają też inne świadczenia, ulgi itp.
Ja na przykład nie wiedziałam o tym świadczeniu 1000 zł, wcześniej nie było o nim głośno i moja bratowa go rok temu nie brała.
KasiaMarysia bo ono jest dopiero od stycznia z tym że jeśli dziecko nie skończyło jeszcze roku to można brać za te miesiące do skończenia roku..
 
A ja pochodzę z 7 os rodzinki jestem najstarsza nie zawsze było wesoło ale rodzice stawali na głowie żeby nam zapewnić tyle ile mogą jestem im wdzięczna za WSZYSTKO
Ja i całe moje rodzeństwo pracujemy i mogę chyba powiedzieć, że mamy całkiem dobre zawody /prace . Ciotka kiedyś w przypływie furii nazwała rodziców dzieciorobami. A w moim i siostry organizmie coś się tak poprzestawialo że choć bardzo chcemy mieć maleństwa każde wyrywamy po bojach medycznych .
A teraz inny temat właśnie zrobiłam 2 truskawkowe mazurki :D
 
Ja nie mówie, że wielodzietne rodziny są patologiczne. Ja mam troje rodzeństwa. Wszyscy jesteśmy wykształceni, rodzicom też się nie przelewało. Mój brat ma czworo dzieci. Są w Holandii, ale zanim urodził się ostatni syn to mieszkali w Polsce. Na troje dzieci dostawali psie pieniądze. Ja nie mam nic przeciwko wielodzietnym rodzinom, sama chciałabym taką posiadać. Mówię tylko, że pomoc finansowa ze strony Państwa nie powinna być jedynym powodem posiadania takiej rodziny. Tyle. Sama jakbym miała full kasy to bym wspierała ubogie rodziny. Mam pełen szacunek do kobiet,które urodziły i wychowały taką gromadkę dzieci, bo jest to baaaardzo trudna PRACA. 24h/dobe
 
Wiecie co dziewczyny tak sobie właśnie pomyślałam że to super że jest to forum...możemy porozmawiać na każde tematy wyrazić swoje opinie.. Dla mam które siedzą przymusowo w domu w ciąży i nie mogą wyrwać się często na normalne spotkanie ze znajomymi bo nie oszukujmy się gdy mamy dzieci i jeszcze z ciążą cos się dzieje to życie toczy się głównie w domu to taka rozmowa w szerszym gronie to naprawdę super odskocznia i dzięki temu łatwiej zachować świeżość umysłu..
Dziękuję wam wszystkim że jestescie :-*
 
reklama
Do góry