Ja jestem na zwolnieniu od drugiego tyg stycznia i na razie mi sie nie nudzi inna rzecz, ze akurat moja obecna prace srednio lubie. Na poczatku troche bylo mi 'zal', bo zajmowalam sie koordynacja projektu i to takie troche moje dziecko ale szybko mi przeszlo. Poza tym polechtalo moja proznosc, ze niestety projekt beze mnie jest podobno jednym wielkim chaosem.
haha miło poczuć się niezastąpionym ja lubię swoją pracę i kontakt z ludźmi więc póki się dobrze czuję to pracuję. Ostatnio musiałam z dnia na dzień iść na L4 i pierwszy tydzień źle mi z tym było ale nie było mowy żebym pracowała. Dla dobra Oli musiałam leżeć. Potem już było fajnie i teraz też nie będę narzekać jak pójdę na L4.
Nie jest to normalne, moze prowadzic do zapalenia pęcherza. Moja młoda miała nawracające zapalenia pęcherza. Teraz bardzo ją z piciem pilnujemy, bo potrafila pol dnia nic nie pić. Nie miała czasu..... Teraz przed wyjsciem do przedszkola musi wypic min kubez picia, po powrocxie z przedszkola do momentu pojscia spac tez minimum kubek a jak goraco to dwa (czyli miedzy 17 a 21). W przedszkolu niestety nie mam jak jej pilnowac.
Ide dzis na prenatalne na 16:30.... Stres jest wiec pewnie znowu cisnienie kosmiczne wyjdzie...
Ja chce w pracy jeszcze byc do konca czerwca. ale wracac tu rczaej po macierzynskim nie zamierzam... Za dlugo juz tu pracuje, potrzebuje zmian
trzymam kciuki &&&& będzie dobrze!!!!!
a to superŹle napisałam. Prowadzę z mężem mały biznes. Ja zajmuje się papierami siedząc w domu. Także jakby nie było to tez praca