Martya
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2016
- Postów
- 5 624
Dziś była tak piękna słoneczna pogoda, że postanowiłam nie siedzieć w domu tylko pojechać do teściowej na wieś. Bardzo lubię się tam wyrwać. Spacerowałam sobie i wydawało mi się, że czułam ruchy mojego wiercika 
Ja też słyszałam o tych badaniach, że po witaminach dzieci rodzą się duże. Ogólnie coraz częściej rodzą się duże maluchy więc może coś w tym jest. Uważam, że jeżeli nie ma takiej potrzeby to nie ma co przesadzać. Siostra męża w ciąży nie brała witamin, jedynie żelazo i urodziła ślicznego zdrowego malucha.
My dostajemy jabłka od proboszcza
Ja też używam wody morskiej do nosa i inhaluję się solą fizjologiczną, jeżeli ma się inhalator to świetna sprawa. Mam też *spam* spray do nosa i jest jeszcze lepszy od wody morskiej.
Hess trzymam za Ciebie i zdrowie Twojego maleństwa kciuki
Kiedyś mówiła mi moja ginka że są badania dotyczące któryś z witamin (musiałabym poszukać nazwy) - okazało się że spory (znacząco statystycznie) odsetek kobiet w ciąży biorących te witaminy urodziły duże (pod względem wielkości i wagi) dzieci.
Ja mam anemię i najpewniej znów dostanę samo żelazo ale to też jest tak że czasami daje się też multiwitaminę bo żelazo lepiej się wchłania jeśli dodatkowo łączy się ją z witaminą C.
Co do syntetyków to tu się nie zgodzę - w drugiej ciąży kupiłam najtańsze witaminy i je brałam - w miesiąc moja morfologia spadła tak że ginka się przestraszyła i kazała mi wrócić do tych lepszych - ja uważałam że witaminy są takie same tylko reklama i producent się różni - okazało sie że jest trochę inaczej
Ja też słyszałam o tych badaniach, że po witaminach dzieci rodzą się duże. Ogólnie coraz częściej rodzą się duże maluchy więc może coś w tym jest. Uważam, że jeżeli nie ma takiej potrzeby to nie ma co przesadzać. Siostra męża w ciąży nie brała witamin, jedynie żelazo i urodziła ślicznego zdrowego malucha.
A nazwę znasz? My dostaliśmy od sołtysa jabłka.Są pyszne, soczyste do placka nie bardzo ale na sok idealne. Jak w niedzielę sok zrobiłam to musiałam rozcieńczać z wodą , bo taki słodki był.
My dostajemy jabłka od proboszcza
Kasia wcale nie jesz aż tak mało
Co do wody morskiej ja jej używałam do nosa jakiś miesiąc temu i dodatkowo się inhalowałam solą fizjologiczną
Dużo zdrówka
Ja też używam wody morskiej do nosa i inhaluję się solą fizjologiczną, jeżeli ma się inhalator to świetna sprawa. Mam też *spam* spray do nosa i jest jeszcze lepszy od wody morskiej.
Hess trzymam za Ciebie i zdrowie Twojego maleństwa kciuki