Acgug udanej wizyty i samych dobrych wieści
No to macie tych wizyt, że hoho...ja miałam dopiero dwie, a następną u prowadzącej gin 23.02 a 22.02 prywatnie badania prenatalne....a na każdej wizycie macie robione usg?
Ja też nie mam na nic siły, do tego choroba mnie męczy..ale już powoli puszcza na szczęście. Zazdroszczę Wam, że mieszkacie same w swoich domkach, mieszkaniach. Ja mieszkam z rodzicami i mam dość. Kocham ich, ale moja Matka ciągle się mnie czepia, że nie sprzątam, że nic nie robię, że jestem jak dziecko, że Ona też była w ciąży a tak nie miała. Nawet na poziomie jedzenie mi się wtrąca. A co ja poradzę, że nie wszystko mogę jeść bo mam mdłości....szlag mnie trafi jak się stąd szybko nie wyniosę...mojego męża też
anik kochana, jak samopoczucie? :*