reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześnióweczki

reklama
Aha...
Nieee to ja tylko prywatnie. Wole trzymać się jednego lekarza :)
A co do badań to ja w poniedziałek pójdę do rejonu, zobaczę na co dostane skierowanie :)
 
Ja to od 3 Mc chyba kupie detektor.

Molly u mnie to skąplikowane. Byłam mężatka, tzn jeszcze jestem chociaż nie mieszkam z nim i spotykam się z kimś innym. No i z byłym mężem od 18 roku cos próbowaliśmy, no praca była, mieszkanie. Ale się nie udawało. W 2012 raku prolaktyna za wysoka i leczylam ja. O i w 2014 raku w październiku był na badaniach nasienia i nie były za dobre ale on i tak uważał że jestem bezpłodna. Od 3lat mi tak mówił. W lutym okazało się że nie rosną pęcherzyki brałam clo i duphaston. I niestety zmarł mój lekarz. Koniec leczenia, poddawalam się z miesiąca na miesiąc. W dodatku w życiu tez kolorowo nie było. I odeszłam w przeświadczeniu, że jestem bezpłodna. Przez 8 lat bez zabezpieczenia i ani poronienia,.nic po prostu. Testy negatywne, nawet cienia cienia. Niedawno poznałam Kamila, zakochałam się. On mnie pocieszał i mówił że będziemy się starać, potem leczyć i zawsze możemy zaadaptować. Taki konkretny mężczyzna :) i w 2 cyklu się udało, bez leków ;) dzięki Bogu!

bardzo mi przykro, że takie straszne rzeczy Cię spotkały, ale widzisz jak dobrze teraz, że nie masz Dzieciątka z takim draniem? Czasem lepiej, że nie wszystko jest po naszej myśli. Teraz masz fajnego faceta, Twoje dziecko będzie miało super tatę :) kto wie jak by wyglądało Twoje życie z tamtym mężczyzną? Jestem zdania, że nic nie dzieje się przypadkowo i każde szczęście czy nieszczęście ma swój cel :) Wierzę, że teraz będzie wszystko pięknie i urodzisz wymarzone Maleństwo i będziesz świetną Mamą :)
 
Aha...
Nieee to ja tylko prywatnie. Wole trzymać się jednego lekarza :)
A co do badań to ja w poniedziałek pójdę do rejonu, zobaczę na co dostane skierowanie :)
Ja temu w przychodni nie ufam a czemu mam rezygnowac z tego co mi sie nalezy ? Po drugie zaoszczedze na badaniach i beda mi potrzebne skierowania na badanie miana przeciwcial a to troche kosztuje
 
no mi jeszcze nie założyli karty bo przed szpitalem byłam za wcześnie , ale teraz jak pójdę to mi założy podobno trzeba założyć karte do 10tc bo inaczej z becikowego nici..

Nie trzeba mieć założonej karty ciąży przed 10 tc, wystarczy być pod kontrolą lekarza od 10 tc i mieć wizytę przynajmniej jeden raz w każdym trymestrze :) Ja karty ciąży nie mam jeszcze (byłam na wizycie w 7 tygodniu).
 
Wiele z Was pisze o tym, że nie może doczekać się usłyszenia bicia serca swojego Maluszka, ja doskonale to rozumiem, a czy wiecie, że nie powinno się słuchać bicia serca w tak wczesnej ciąży, bo to może być niebezpieczne dla dziecka? Jest do tego potrzebna dużo większa energia ultrasonografu. W ogóle bicia serca nie powinno słuchać się zbyt często, a i samego usg też nie ma co robić co dwa tygodnie.
Ja serduszko pierwszego synka usłyszałam dopiero w 13 tc. Do tego czasu lekarz jedynie zobrazował to na usg (w postaci migania) i mówił mi, że serduszko bije.
 
Wiele z Was pisze o tym, że nie może doczekać się usłyszenia bicia serca swojego Maluszka, ja doskonale to rozumiem, a czy wiecie, że nie powinno się słuchać bicia serca w tak wczesnej ciąży, bo to może być niebezpieczne dla dziecka? Jest do tego potrzebna dużo większa energia ultrasonografu. W ogóle bicia serca nie powinno słuchać się zbyt często, a i samego usg też nie ma co robić co dwa tygodnie.
Ja serduszko pierwszego synka usłyszałam dopiero w 13 tc. Do tego czasu lekarz jedynie zobrazował to na usg (w postaci migania) i mówił mi, że serduszko bije.

u mnie to samo, moja gin powiedziała, że bije, nawet użyła sformułowania "mruga" :D ale nie słyszałam, bo mówiła że to nie dobrze tak wcześnie i tylko pokazała gdzie :) usg też na drugiej wizycie nie robiła
 
Molly mój gin ma podobne podejście jak twoja :)
Termin normalnie wyszedłby na 28 sierpnia, ale że miałam długie cykle (35 dni), to termin mi wyliczył a 1 września.
 
reklama
A czy boli Was glowa? Mnie tak cmi dziwnie i to chyba przez niskie ciśnienie. Ehhhh uroki ciąży a ja wciąż niwdowierzam ze noszę pod sercem nowe życie
 
Do góry