reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2019

Ja na chrzestna biorę przyjaciółkę, za dwa tygodnie będę podawać jej córeczkę do chrztu. Tutaj nie ma akurat dyskusji, bo obiecałyśmy to sobie 10 lat temu :)

Co do unieważnienia.. podobno teraz droga jest prostsza. Oboje z moim M jesteśmy po rozwodzie, ksiądz nam zaproponował, ze może nam załatwić unieważnienie żebyśmy mogli się pobrać [emoji14] ale jakoś mi już nie zależy na kościelnym ślubie.. weźmiemy cywilny, najważniejsze, by dziecko miało nazwisko ojca. Gdybyśmy nie wzięli, to w USC uznaliby za ojca mojego byłego męża, bo takie mamy chore prawo..
A ile minęło od Twojego rozwodu?
 
reklama
@justyndziuk aaa no to tak.. Bo 365dni od daty rozwodu jest tak, ze automatycznie ojcem "jest" były mąż.
U mnie w lipcu będzie 4lata od rozwodu więc problem mnie omija.. (yy z tego co wiem) [emoji848]
 
@asiek08 omija i tego zazdroszczę :) gdyby nie prawo to nie wiem czy zdecydowałabym się ponownie wyjść za mąż, pomimo, ze kocham mojego M nad wszystko [emoji848][emoji12]
 
@justyndziuk ja też zawsze mówiłam, że głupie jest to ze decydujesz się samemu na ślub a o rozwodzie musi decydwac jakis kolo w sądzie, któremu praktycznie prosisz się o rozwód [emoji58]
Ja tylko żałuję ślubu kościelnego bo dla mnie był bardzo ważny.. No cóż, tylko dla mnie.
Ale dziewczyny : oswiadczam! KARMA DZIAŁA [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
Tak jak mówią dziewczyny.. trwa to wieki i pierze się wszystkie brudy przy czym ksiądz wie po tym wszystkim więcej o Tobie niż twoja mama :/ proces jest straszny. Przyjaciółka była z nim 7 lat a po ślubie wytrzymali niecały rok. To jakis szajbus, mam nadzieje ze służba kościelna to dostrzeże. Czasem powodem może być zwykla niedojrzałość emocjonalna..
 
No ja z moim byłym mezem byłam 4 lata przed ślubem, a po ślubie po roku poszłam złożyć papiery rodowodowe.
Z ludzi wychodzi prawdziwe JA po ślubie. Myślał, ze będę jego na zawsze i będzie mógł robić co zechce. [emoji849] się grubo pomylił [emoji5]
I macie racje, mnie w sądzie tak maglowali powiedziałam wszystko co się działo, co przyczyniło się do rozpadu, oboje chcieliśmy rozwodu, a i tak nie dostaliśmy. Paranoja
Nie wiem czy chciałabym przejsc przez kościelny magiel, chyba bym nie wytrzymała tego nerwowo.
 
@Koko88 czy tą Twoją przyjaciółką jestem ja? Hahaha mam bardzo podobne doświadczenie hehehe... Z tym, że u niego dochodzi uzależnienie... 5lat zwiazku, ślub i po półtora roku zakochał się [emoji23] (całe szczęście). Dzisiaj jak na to patrzę to tak jakby śmieci same się wyniosły [emoji23][emoji23][emoji23]
 
reklama
No ja z moim byłym mezem byłam 4 lata przed ślubem, a po ślubie po roku poszłam złożyć papiery rodowodowe.
Z ludzi wychodzi prawdziwe JA po ślubie. Myślał, ze będę jego na zawsze i będzie mógł robić co zechce. [emoji849] się grubo pomylił [emoji5]
I macie racje, mnie w sądzie tak maglowali powiedziałam wszystko co się działo, co przyczyniło się do rozpadu, oboje chcieliśmy rozwodu, a i tak nie dostaliśmy. Paranoja
Nie wiem czy chciałabym przejsc przez kościelny magiel, chyba bym nie wytrzymała tego nerwowo.

To mega słabo ja chciałam rozwodu on tez i bez problemu dostaliśmy na 1 sprawie .
 
Do góry