Hello laski.
Pojechałam z dzieciorami na te zakupy, luda co niemiara, na szczęście młoda super się zachowała bo przespała, wróciliśmy do domu, wyjełam ją z auta do wózka bo pogoda super i mówię sobie niech pośpi i tyle co zakupy z auta z synem powyciągaliśmy to się obudziła głodna, no to ja jej cyca a ona nie i ryczy, to sobie myślę extra a ściągniętego nie mam, pół godziny się z nią meczyłam zanim wzięła tego cyca a co się upłakała to jej, zasnęła na 10 minut i znowu ryk, obiad dziś poszedł w p...u, parówki były bo tyle syn umie zrobić. W pewnej chwili puściły mi nerwy z bezsilności i małą zostawiłam samą i poszłam do sypialni wyć, starszy syn nią się przez chwilę zajął, ja się ogarnęłam, musiałam spiąć poślady, wziąć się w garść. Mąż wczoraj pojechał i strasznie mi go teraz brakuje i jego pomocy. Nawet nie mam też jak chłopakom kolacje zrobić a przychodzą i sprawdzają czy już robię. Jestem mega zmęczona i fizycznie i psychicznie, jeden mały człowiek a tak potrafi męczyć. Od 19 chce tę kolacje zrobić i tyle co ona śpi przy cycu tak bez się budzi i płacze...
@GoJ super wyglądałaś [emoji846]a obiad mmm pysznie wyglądał [emoji6]
@StarAnia cudowny Twój anemik [emoji5][emoji12]
@wiciowamama stroisz tę swoją córcie a Ty super wyglądasz [emoji5]
Ja też przy kąpieli mocze jej uszy tak że się woda wlewa a po kąpieli delikatnie patyczkiem dla maluchów wycieram.
Pisząc ten wpis była młoda na cycu, cycek wypadł z jej buzi a ona oczy jak 5 złotych... Idę sobie w łeb strzelić... [emoji37] [emoji51] [emoji36] [emoji82] [emoji95] [emoji96]