reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Nie podejmie w końcu męska decyzje kto i zapyta [emoji23] bo narazie to się wahał między bratem a wujkiem i tak schodzi nam
Ha nie mam problemu już bo wybraliśmy. Chrzestnym będzie najmłodszy brat mego a chrzestna koleżanka która tak w nasz rodzinę weszła i ciociuje i wolgole.a ze swoich mieć nie może dzieci to będzie miała chrzestna córkę [emoji16]
 
Spokojnie. Ja tez tyle miałam Teraz na komunii a z zagranicznych i dalszych tylko chrzestna przyjechała. Ale jeszcze mam siostrę (4os) , druga (4osoby), kolejna w Piasecznie (4os), także w okolicach 50 osób sama najbliższa. Także wiem czym to pachnie .... ja miałam ochotę na chrzciny tylko dla zainteresowanych. Znaczy chrzestni dziadkowie pradziadkowie i bardzo ewentualnie to rodzeństwo co zostało w domach rodzinnych ale pewnie to nie przejdzie. Byłoby gadania a gadania Ugościć w domu tyle osób to nie dam rady a w restauracji to mnie pięknie skrobnie ...
To u mnie identycznie , samej najbliższej rodziny 60 osób . I też myślałam żeby tylko dziadkowie , pradziadkowie i rodzeństwo i na tym koniec . Ale też słysze już to gadanie . Na restauracje na tyle osób to mi szkoda pieniędzy bo mamy inne wydatki wiadomo . I bądź tu człowieku mądry
 
Jeśli chodzi o aplikacje, to w ogóle jest coś z nią nie tak. Czytam forum i wchodząc ponownie, pokazuje mi się taka sama ilość powiadomień. To samo jest z wiadomościami, odczytam a ona ciagle jest jako nieprzeczytana.

My mamy kryzys. Strasza okazuje zazdrość, co prawda nie robi małej krzywdy, ale robi wszystko na przekór.
 
Kurcze, organizm kobiety jest niesamowity. Tak jak pisze Kasia, każda kropla ma znaczenie, musisz zdecydować.
Nie będę Cię namawiać bo szanuje twoje zdanie, ale może warto spróbować. Twój organizm aż się o to prosi.
Dodam, że jak się karmi, to normalne, że jedna karmisz, a z drugiej leci, ale że, jak się podaje mm tak leci to po prostu magia.
Spróbuję właśnie, dziś dostal dwa razy cycka sama widzialam jak leci szok, ściągnąłem to co widać i na wieczór pociumkal ale już nie chciał drze się, może uzbiera się więcej w nocy jak się obudzi naszykuje butle ale najpierw postaram się dac pierś aby chociaż pochlipal tego mojego sama jestem w szoku ze tak wyszlo w sumie nie nastawiam się aż tak że zalapie dokładnie cyca bo się wścieka ale może tym laktatorem uda się coś podciągac to mu będę najpierw swoje dawać a później dokarmie mm aż do stopnia jak najmniej mieszankę, ja jednak jestem nowicjusz kupiłam dziś wkładki laktacyjne bo normalnie leci ze mnie mleko, ale i sutki już bola bo chyba źle złapał już widziałem lekko czerwone i naciagniete........ Ja nie inne co się w ogóle że mną dzieje w poprzednich ciążach nie miałam takiej sytuacji!!! Ani kropli mleka a tutaj jeden serial i kałuża na bluzce tak jak piszesz magia zwłaszcza że nic mi nie odlegalo i myślalam że już po mleku a tutaj niespodzianka....
 
Może zanim dostał to płakał. A czasem jest tak ze piersi tak reagują na płacz dziecka. Ja kiedy odstawiłam starsze ( znaczy odciagalam ) to jak płakały to miałam na sutkach mokra bluzkę. Może to jakoś w ten deseń. W każdym razie szanse widzę spore tylko trzeba to rozsądnie zrobić bo początkiem ilość tego mleka z piersi może być za mała, a dziecko już pewnie więcej potrzebuje. Tylko czy przystawiać przystawiać przystawiać czy dokarmiać ale coraz mniej ... tu trzeba kogoś kto się zna a ja mam pierwsze przy piersi ...
No właśnie sama nie wiem jak to rozegrać, myślę przystawiac bo mały już zjada 70ml ale w międzyczasie może coś uda się ściągnąć to jak się zacznie przy cycu wściekac to dam butle że ściągniętym a jak będzie mało to druga będę mieć nasyzkowana mieszanką aż do stopnia eliminacji mieszanki???!! Tylko sutki już bolą...
 
reklama
@Bajdelka35 nawet jeśli nie zdecydujesz się na karmienie piersią, warto podawać to, co uda Ci się odciągnąć :) takie wzmocnienie na pewno się maleństwu przyda.

Witam sie z bardzo głębokiego dołu. Zaczynam podejrzewać, że to wszystko - męcząca ciąża i to, co dzieje się teraz, jest ceną za to, że mamy Miłosza.
Wpadliśmy w spory dołek finansowy, bo przed samym porodem wypłynęło sporo nagłych wydatków, a na dodatek okazało się, że Przemek miał odprowadzane ubezpieczenie nie na to, co myśleliśmy i nie dostaniemy nic za urodzenie dziecka. Oczywiście ponieważ był pewny, że jest ok, te 2 tysiące już są wydane.. ja w tym miesiącu bez wypłaty, bo pracodawca przetrzymal u siebie moje podanie o urlop macierzyński az 2 tygodnie i nie zalapie się na wypłatę w tym miesiącu. Żeby było weselej, dzisiaj Przemek dowiedział się, że jego firma przeprowadza redukcję etatów i pracuje tylko do końca marca. Jedyny pozytyw, że będzie 4-miesieczna odprawa...
Mnie od porodu bolą stawy skokowe. Olewalam, ale ostatnio mam tak zesztywniałe, że pół dnia zajmuje mi rozruszanie ich na tyle, żeby móc w miarę normalnie chodzić, więc udałam się do lekarza i oczywiscie do wykluczenia rzs. Już nawet lekarka stwierdziła, że mój organizm mnie nie lubi, bo jak jeszcze ta choroba auto mi dojdzie, to już mam chyba komplet. Wyc mi się chce. Musiałam ostro narozrabiac w poprzednim wcieleniu, że takie kopy od życia teraz dostaję. Sorry za marudzenie, ale już mnie to wku.wia i musiałam się wygadać, a staremu nie chce jeszcze dokładać dzisiaj.
Dobrze że się wygadałaś. To pomaga.
Jesteś silna kobietą i dasz radę.. ściskam i tule. I trzymam kciuki aby to nie było rzs
 
Ostatnia edycja:
Do góry