reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Nie mam jak was doczytać. Albo siedzę w Katowicach albo przy laktatorze. Jest coraz lepiej. Od dzisiaj oddycha samodzielnie i krzyczy co chwilę. Najpiękniejszy głos jaki można słyszeć. Pewnie za niedługo będę pisać że już mnie uszy bolą [emoji14]
Puki co nie ma stanów zapalnych z krwi. Płyn rdzeniowo mózgowy pobrany wyniki w poniedziałek. Moja malutka daje radę jak narazie. No i jelita też dawaja rade. Jest już karmiona butelka.
Super jeszcze więcej zdrówka wam życzę.. jesteście dzielne pozdrawiamy i tulimy
 
reklama
Teraz czytam że się tu dzieje. Trzymam kciuki za lekkie porody. I życzę żeby były przynajmniej takie jak mój. Bóle zaczęły mi się o 22. Od północy był już ze mną mąż a o 1.20 kluska była u mnie na brzuchu. Nacięcie krocza co prawda było ale minimalne i da się siedzieć na dupie bez bólu. Ale ja jestem drobnej kości a młoda jak na 37 tydzień nie była taka znowu malutka. W terminie by 4 kg pewnie osiągnęła.
 
I co nic dalej? To później zajze, pogoda cudowne zimno, mąż ładuje węgiel do piwnicy jeszcze musimy kupić drzewo i na zimę gotowi Ufff wszystko idzie z godnie z planem ale dość wolno, jeszcze nie mam swojego auta busa! Nadal się naprawia ten samochód najwięcej zmartwień mi przysporzyl w tej ciąży bo naprawa bardzo droga i boję się że nie będzie działać jak należy ale cóż zobaczy się, za tydzień urodziny blizniaczek więc weekend będzie baaaardzo zajęty, później szkoła, wesele i mogę rodzic ja.....
 
Nie mam jak was doczytać. Albo siedzę w Katowicach albo przy laktatorze. Jest coraz lepiej. Od dzisiaj oddycha samodzielnie i krzyczy co chwilę. Najpiękniejszy głos jaki można słyszeć. Pewnie za niedługo będę pisać że już mnie uszy bolą [emoji14]
Puki co nie ma stanów zapalnych z krwi. Płyn rdzeniowo mózgowy pobrany wyniki w poniedziałek. Moja malutka daje radę jak narazie. No i jelita też dawaja rade. Jest już karmiona butelka.
Super wieści, oby tak dalej do przodu [emoji256]
 
Teraz czytam że się tu dzieje. Trzymam kciuki za lekkie porody. I życzę żeby były przynajmniej takie jak mój. Bóle zaczęły mi się o 22. Od północy był już ze mną mąż a o 1.20 kluska była u mnie na brzuchu. Nacięcie krocza co prawda było ale minimalne i da się siedzieć na dupie bez bólu. Ale ja jestem drobnej kości a młoda jak na 37 tydzień nie była taka znowu malutka. W terminie by 4 kg pewnie osiągnęła.
A ile wazyla?
 
Gosia, Ania, Marta i jeszcze 2 Ania.. rak zabraknie na te kciuki..

Gosia wzięłaś torbę? Pisz co się dzieje.. mówiłam że pełnią jutro..

Ania czyli odpoczynek był przed.. przynajmniej wyspana jesteś.. trzymam kciuki..

Teraz Marta się wysypia, czyli co ? Jutro?

A jednak ta pełnia.. ile dni by nie trwała..
U mnie się skurcze co kilka minut wyciszyły i łapią jak mają ochotę. Przestały bolec. Zaczęłam troszkę wymiotować . Więc u mnie jeszcze to potrwa . Wspieramy resztę dziewczyn [emoji16]
 
U mnie też potrwa. Skurcze na tyle mało bolesne, że nie chce mi się liczyć. Młody napiera na szyjke mocno, ale poza tym nic się nie dzieje. Jakoś wątpię w ten dzisiejszy poród. No ale czekam.
IMG_20180825_143428.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180825_143428.jpg
    IMG_20180825_143428.jpg
    43,3 KB · Wyświetleń: 451
Nie mam jak was doczytać. Albo siedzę w Katowicach albo przy laktatorze. Jest coraz lepiej. Od dzisiaj oddycha samodzielnie i krzyczy co chwilę. Najpiękniejszy głos jaki można słyszeć. Pewnie za niedługo będę pisać że już mnie uszy bolą :p
Puki co nie ma stanów zapalnych z krwi. Płyn rdzeniowo mózgowy pobrany wyniki w poniedziałek. Moja malutka daje radę jak narazie. No i jelita też dawaja rade. Jest już karmiona butelka.
Wspaniałe wiadomości :) twoja córcia to prawdziwa wojowniczka :) dawaj czasem znać co u was bo martwiłyśmy się .
 
reklama
Do góry