reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

@Paulina12 tylko często może być tak, że te dziewczyny w Twoim otoczeniu niekoniecznie mają bezproblemowe ciążę tylko o tym głośno nie mówią. Ale tak czy siak, uważam że każda kobieta najlepiej wie co jest najlepszym wyjściem w jej sytuacji. I nadużycia były, są i będą.
Ja pierwszą ciąŻę pracowałam do końca października a w listopadzie urodziłam. W drugiej do września, rodziłam w grudniu. Teraz planuje szybciej przestać, myślę że koło kwietnia, maja bo i tak umowa kończy mi się podczas macierzyńskiego i sądząc po gm co zrobili z moja koleżanka z pracy niedawno to wiem ze mi nie przedłużą. Wiec się nie będę przejmować tylko ogarnę to co trZeba i bye bye ;)
 
reklama
Wiadome. Masz juz dzieci czy oczekujesz pierwszego maluszka?
Pierwszego :) więc pożeram książki, kręcę się bez celu po domu... Ostatnio piekłam w nocy ciasto... :D ogólnie nie byłoby źle, gdyby nie to, że po prawie 2 latach nocek jestem taki trochę wampir. W dzień usypiam na stojąco, a w nocy jestem pełna życia :D ale już i tak dobrze, że przedstawiłam się na usypianie koło 1, bo wczesniej to 4-5 rano to był standard [emoji16]

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Paulina12 tylko często może być tak, że te dziewczyny w Twoim otoczeniu niekoniecznie mają bezproblemowe ciążę tylko o tym głośno nie mówią. Ale tak czy siak, uważam że każda kobieta najlepiej wie co jest najlepszym wyjściem w jej sytuacji. I nadużycia były, są i będą.
Ja pierwszą ciąŻę pracowałam do końca października a w listopadzie urodziłam. W drugiej do września, rodziłam w grudniu. Teraz planuje szybciej przestać, myślę że koło kwietnia, maja bo i tak umowa kończy mi się podczas macierzyńskiego i sądząc po gm co zrobili z moja koleżanka z pracy niedawno to wiem ze mi nie przedłużą. Wiec się nie będę przejmować tylko ogarnę to co trZeba i bye bye ;)


Powiem tak.. nie jedna osoba sie dziwi ze na L4 nie uciekam ;)
 
Najważniejsze aby forma każdej z nas ktora czuje się na siłach i ma dobre warunki pozwoliła pracować ile tylko chcemy.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie to ze względu na stanowisko pracy. Nocki+przekroczona ilość decybeli+ podnoszenie rzeczy, które mogą ważyć do 31,5 kg, czyli kwintesencja zakazów ciążowych [emoji23]
Gdybym miała inną pracę, chetnie bym dalej do niej chodziła, bo całkiem dobrze się czuje, no ale coz. ;)

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie w pracy są dokładnie takie same warunki. Przekroczony hałas, dźwiganie itd. Dlatego też jestem na l4. Przepracowałam do 6 tygodnia i codziennie wracałam z bólem brzucha a w domu dziecko i obowiązki.
Co do porodu to ja chce rodzić siłami natury. Z pierwszym dałam rade to myśle, że z 2 nie będzie tak źle. Mąż mnie wspierał cały poród. Nawet biedny nie zajęknął a wbilam mu pazury przy partych prawie do krwi. Przyznał sie dopiero jak już urodziłam. Teraz też chce aby był przy mnie. Sam się śmieje że mogę mu nawet wbijać pazurki :)
 
U mnie w pracy są dokładnie takie same warunki. Przekroczony hałas, dźwiganie itd. Dlatego też jestem na l4. Przepracowałam do 6 tygodnia i codziennie wracałam z bólem brzucha a w domu dziecko i obowiązki.
Co do porodu to ja chce rodzić siłami natury. Z pierwszym dałam rade to myśle, że z 2 nie będzie tak źle. Mąż mnie wspierał cały poród. Nawet biedny nie zajęknął a wbilam mu pazury przy partych prawie do krwi. Przyznał sie dopiero jak już urodziłam. Teraz też chce aby był przy mnie. Sam się śmieje że mogę mu nawet wbijać pazurki :)
No... Ja aż tak daleko myślami jeszcze nie wybiegam, żeby wybierać jak rodzić. Jakoś chyba jeszcze nie wszystko do mnie dotarło tak na 100%, bo jestem zdania, że jeszcze w cholerę czasu.
Za to męczyłam mojego, żeby zaplanować jakies wakacje, dopóki mi nie przypomniał, że będę wtedy w 7 miesiącu ciąży [emoji23]

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mój już o tym wspomniał bo myśli na kiedy urlop zaplanować. Jest ich mało w pracy i boi się, że będzie miał z tym problem a nie chce przegapić porodu. Mi też zależy, żeby przy mnie był.
 
męczyłam, męczyłam i wymęczyłam mojego suwaczka :D
Uciekam, muszę pogonić moja 6 letnia królewnę do spania :p
Dobranoc dziewczynki ;)
 
No... Ja aż tak daleko myślami jeszcze nie wybiegam, żeby wybierać jak rodzić. Jakoś chyba jeszcze nie wszystko do mnie dotarło tak na 100%, bo jestem zdania, że jeszcze w cholerę czasu.
Za to męczyłam mojego, żeby zaplanować jakies wakacje, dopóki mi nie przypomniał, że będę wtedy w 7 miesiącu ciąży [emoji23]

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom

U mnie za to maz zaczal wakacje planowac, po czym mu przypomnialam halooo mamy termin na wrzesien a ja nie mam zamiaru toczyc sie po plazy jak pilka :-D

Mój już o tym wspomniał bo myśli na kiedy urlop zaplanować. Jest ich mało w pracy i boi się, że będzie miał z tym problem a nie chce przegapić porodu. Mi też zależy, żeby przy mnie był.

U nas ten plus ze w Szwecji nie maja prawa odmowic czegos takiego jak urlop okoloporodowy nawet ze wzgledu na braki kadrowe. W kazdej chwili moze wyjsc z pracy jak sie porod zacznie i potem zostac 2 tygodnie w domu
 
reklama
Ja tez przeszlam z normalnego l4 na ciazowe w 7 tc bo szczerze mowiac nie oplaca mi sie wracac do pracy. Jak odlicze dojazdy (80km dziennie samochodem) i stres jaki bym przezywala w zostawiajac mlodszego w zlobku to wolalam isc od razu. W pierwszej ciazy chcialam chodzic do 7 mc ale zrezygnowalam z tego w 3 mc z powodu nasilajacego sie bolu brzucha. W domu bylo mi ciezko samej siedziec az maz wroci z pracy ale wiedzialam ze to dla dobra dziecka. Teraz ciezko bylo by mi przeorganizowac zycie synka na kilka miesiecy tylko dlatego ze nudzi mi sie w domu. Jednak jest ta wiez jak ciagle jestesmy razem. Zreszta moj pracodawca tez mi nie przedluzy umowy ktora konczy sie w grudniu. Mysle ze nie powinno sie nikogo oceniac i rozliczac z jego decyzji. Kazda decyzja podjeta w zgodzie z soba jest dobra

Co do porodu to tez bym chciala znowu sn bo pierwszy to byl jak wygrana na loterii - 3 godziny na oksy od pierwszego skurczu i bylo po bolu. Opieka fantastyczna az mi nieraz kolezanki nie dowiezaja ze bylo tak "fajnie". Mam ogromna nadzieje ze teraz nie bedzie gorzej a z drugiej strony wspolczuje strasznie ciezkich porodow i podziwiam dziewczyny ktore wytrzymuja po kilkanascie godzin w bolach. Po takich przezyciach tez bym chciala cesarke.
 
Do góry