Ja przeszłam pół porodu naturalnego (13h) i spore rozwarcie ale dla mojej córci za małe (4kg) potem komplikacje i błyskawiczna cesarka. Ogólnie to mogli mi tego oszczędzić bo sama kwalifikacja do porodu siłami natury była niepewna . Mąż był przy mnie cały czas bez cesarki i naprawdę czułam się przy nim dobrze.
Gdy lekarz wyszedł pokazać dziecko mężowi spojrzał na niego i powiedział
ALE TO CHYBA NIE PANA
Potem cały czas słuchałam od męża jak lekarz mógł mu coś takiego powiedzieć ale faktycznie po urodzeniu uroda dziecko do nas nie pasowało
Gdy lekarz wyszedł pokazać dziecko mężowi spojrzał na niego i powiedział
ALE TO CHYBA NIE PANA
Potem cały czas słuchałam od męża jak lekarz mógł mu coś takiego powiedzieć ale faktycznie po urodzeniu uroda dziecko do nas nie pasowało