reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Przecież cały czas piszemy że to wina pracodawców którzy nie dostosowują stanowisk pracy do ciężarnych! Ale jak ktoś się otwarcie przyznaje że idzie bo może to wybacz.. zamknięte koło z którego nic nie wynika..Ale o tym się dowiedzą nasze dzieci..może wnuki
Przepraszam, a jak ma mi dostosować pracodawca dostosować stanowisko? Nie ma takiej możliwości.
 
reklama
I to jest wina tylko i wyłącznie pracodawcy u chorego polskiego systemu. Zamiast zwolnienia spokojnie mogłaś mieć druga osobe na zmianie i dalabys radę.
Pracodawca powinien dostosować warunki pracy do Twojego stanu A mało który to potrafi. W większości przypadków zwolnienia nie są potrzebne A traci na tym najwięcej państwo;) no ale polska bogaty kraj tu nawet bezdomni Ata rozdają
Podzielam Twoja opinie. Ja idę na zwolnienie i być może wyladowalam w szpitalu z powodu zbyt dużego natłoku spraw które powinny być dedykowane przynajmniej 3 osobowemu zespołowi a nie 1 osobie (bo po co płacić aż 3 osobom!). Przez ta chora sytuacje wszystkie sprawy stały gdy tylko potrzebowalam urlopu plus presja ze powinnam być w pracy. To chore. Efektem tego jest to, że w pracy jest poploch, bo jestem w szpitalu i idę na L4 a calej masy obowiązków nie ma komu przekazać... Ale nie zamierzam się tym martwić. Już nie.

gannvfxm7rdcfbwj.png
 
Ja dwie ciąże pracowałam do końca 5 miesiąca. Dojeżdżam trochę i problemem było prowadzenie auta. Miałam mroczki przed oczami itp. Cały czas ten sam pracodawca. I myślicie, że docenił? Teraz muszę wziąć wolne na dzieci i się boję zadzwonić :/
Ale jeśli za tydzień będzie wszystko w porządku idę na L4 bez żadnych skrupułów. Dość się ostatnio nasłuchałam. Do tego nie dostałam telefonu, nawet komputera jeszcze mi nie zamówili...

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A to teraz ja Wam coś powiem, mega prywata pojadę. U obecnego pracodawcy pracuje rok, mam umowę na czas określony, wcześniej śmieciowki. Praca ciężka, jestem odpowiedzialna za dobór i montaż dziecięcych fotelików samochodowych. Kto miał do czynienia z fotelem rwf, ten wie, że kobyły waza do 20 kg, montaż bywa bardzo ciężki, a żeby dopasować do konkretnego samochodu i potrzeb klientów, trzeba przymierzyć 2-3, a co za tym idzie - nadzwigac się i nieźle spocić. Na pewno nie jest to robota dla ciężarnych. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciazy, to sprobowalam ograniczyć dźwiganie. Powiedziałam kolegom o co chodzi, pracodawcy nie, bo mógłby mnie zwolnić, przez luke prawną. Niestety w ciągu dwóch tygodni mojego nie noszenia dwukrotnie szef stwierdził, że się opierd..am, raz kazał na jego oczach odnosić fotele na miejsce. Miodzio. Więc poszłam na L4 i nie żałuję, bo po poinformowaniu szefowej o ciazy zostałam potraktowana gorzej niż źle i dano mi do zrozumienia, że gdyby nie L4 dostałabym wypowiedzenie. Takie polskie realia.
 
A to teraz ja Wam coś powiem, mega prywata pojadę. U obecnego pracodawcy pracuje rok, mam umowę na czas określony, wcześniej śmieciowki. Praca ciężka, jestem odpowiedzialna za dobór i montaż dziecięcych fotelików samochodowych. Kto miał do czynienia z fotelem rwf, ten wie, że kobyły waza do 20 kg, montaż bywa bardzo ciężki, a żeby dopasować do konkretnego samochodu i potrzeb klientów, trzeba przymierzyć 2-3, a co za tym idzie - nadzwigac się i nieźle spocić. Na pewno nie jest to robota dla ciężarnych. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciazy, to sprobowalam ograniczyć dźwiganie. Powiedziałam kolegom o co chodzi, pracodawcy nie, bo mógłby mnie zwolnić, przez luke prawną. Niestety w ciągu dwóch tygodni mojego nie noszenia dwukrotnie szef stwierdził, że się opierd..am, raz kazał na jego oczach odnosić fotele na miejsce. Miodzio. Więc poszłam na L4 i nie żałuję, bo po poinformowaniu szefowej o ciazy zostałam potraktowana gorzej niż źle i dano mi do zrozumienia, że gdyby nie L4 dostałabym wypowiedzenie. Takie polskie realia.
Nie mów mi o tych fotelikach hehe ja naszego nawet nie ruszam bo nie msm cierpliwości do montażu - to działka męza.

Co za d..ka masz szefa...


w5wqzbmhtbjgomj7.png
 
Ja w 1 ciąży pracowalam do konca 6 miesiąca. Mam pracę siedząca i ją lubię, zależało mi na powrocie po macierzyńskim w to samo miejsce i się udało. Ale też nikt nie docenił tego, że tak długo pociagnelam.
Teraz też chcę być fair i powiedziałam że jestem w ciąży żeby bie było zaskoczenia gdy przyjdę z L-4. I nie zamierzam tak długo pracować.
 
Oczywiście że tak..Ale dla mnie to nadal nie jest podstawą do zwolnienia lekarskiego od początku ciąży.. ;) jak ja to zawsze mówię.. wszyscy twierdzą że ciaza to nie choroba A jak przychodzi co do czego to w pierwszych 3 miesiącach ponad 90% idzie na zwolnienie;)
A z tym to już się nie zgodzę [emoji16] Ciaza to nie jest choroba to wyjątkowy stan w życiu każdej z nas. Wybaczcie dziewczyny nie pracujemy w NASA ani tym bardziej od naszej obecności nie zależą losy ludzkości. Wydaje mi się, że zawsze trzeba dmuchać na zimne. Czasy są teraz ciężkie. Mamy wszystko poza jednym - czas. Ciągły pospiech, wszystko na juz, presja, bo musisz być najlepszą nie działają na nas dobrze. Myślę że warto w tym okresie poświęcić się dla dziecka i samej siebie. Świat się od tego nie zatrzyma, firma nie zbankrutuje a zastąpić można nawet Papieża. Myślę że gdyby faceci zachodzili w ciążę to L4 byłoby regulowane ustawa od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście [emoji16][emoji16][emoji16][emoji58]

gannvfxm7rdcfbwj.png
 
A z tym to już się nie zgodzę [emoji16] Ciaza to nie jest choroba to wyjątkowy stan w życiu każdej z nas. Wybaczcie dziewczyny nie pracujemy w NASA ani tym bardziej od naszej obecności nie zależą losy ludzkości. Wydaje mi się, że zawsze trzeba dmuchać na zimne. Czasy są teraz ciężkie. Mamy wszystko poza jednym - czas. Ciągły pospiech, wszystko na juz, presja, bo musisz być najlepszą nie działają na nas dobrze. Myślę że warto w tym okresie poświęcić się dla dziecka i samej siebie. Świat się od tego nie zatrzyma, firma nie zbankrutuje a zastąpić można nawet Papieża. Myślę że gdyby faceci zachodzili w ciążę to L4 byłoby regulowane ustawa od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście [emoji16][emoji16][emoji16][emoji58]

gannvfxm7rdcfbwj.png
Podsumowanie najlepsze:wink::-) :):-) :)
 
reklama
A to teraz ja Wam coś powiem, mega prywata pojadę. U obecnego pracodawcy pracuje rok, mam umowę na czas określony, wcześniej śmieciowki. Praca ciężka, jestem odpowiedzialna za dobór i montaż dziecięcych fotelików samochodowych. Kto miał do czynienia z fotelem rwf, ten wie, że kobyły waza do 20 kg, montaż bywa bardzo ciężki, a żeby dopasować do konkretnego samochodu i potrzeb klientów, trzeba przymierzyć 2-3, a co za tym idzie - nadzwigac się i nieźle spocić. Na pewno nie jest to robota dla ciężarnych. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciazy, to sprobowalam ograniczyć dźwiganie. Powiedziałam kolegom o co chodzi, pracodawcy nie, bo mógłby mnie zwolnić, przez luke prawną. Niestety w ciągu dwóch tygodni mojego nie noszenia dwukrotnie szef stwierdził, że się opierd..am, raz kazał na jego oczach odnosić fotele na miejsce. Miodzio. Więc poszłam na L4 i nie żałuję, bo po poinformowaniu szefowej o ciazy zostałam potraktowana gorzej niż źle i dano mi do zrozumienia, że gdyby nie L4 dostałabym wypowiedzenie. Takie polskie realia.
Jeśli możesz, to powiedz o jaką lukę w prawie chodzi?
A z tym to już się nie zgodzę [emoji16] Ciaza to nie jest choroba to wyjątkowy stan w życiu każdej z nas. Wybaczcie dziewczyny nie pracujemy w NASA ani tym bardziej od naszej obecności nie zależą losy ludzkości. Wydaje mi się, że zawsze trzeba dmuchać na zimne. Czasy są teraz ciężkie. Mamy wszystko poza jednym - czas. Ciągły pospiech, wszystko na juz, presja, bo musisz być najlepszą nie działają na nas dobrze. Myślę że warto w tym okresie poświęcić się dla dziecka i samej siebie. Świat się od tego nie zatrzyma, firma nie zbankrutuje a zastąpić można nawet Papieża. Myślę że gdyby faceci zachodzili w ciążę to L4 byłoby regulowane ustawa od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście [emoji16][emoji16][emoji16][emoji58]

gannvfxm7rdcfbwj.png
Ja od pewnego czasu twierdzę, że za takie poświęcenie szerszych schodów czy złotych bram do niebios mieć nie będziemy. Pomników też nam nie postawią.

Zmieniając temat [emoji16]. Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy czy oczy, że z kefirem w ciąży trzeba ostrożnie.
A ja już czuję smak młodych ziemniaków z koperkiem, jajkiem sadzonym, fasolka i kefirem [emoji39]
Albo domowe frytki z kefirem!
 
Do góry