U mnie wiatr średni. Ale najlepsze - najpierw młody się kręci wierci. Potem zasnął. Łazilismy dwie godziny. Luksus. 300 metrów od domu jak lunął deszcz to szok. Ja bez folii na wózek. Ba nawet jakbym miała to i tak w takiej ulewie zanim bym założyła to by nas zalało. No to biegiem do domu.samochody kałuże leje. Zanim otworzyłam furtkę drzwi do domu. Szarpanina hałas nerwy. Ja mokra i starszy azczmiana spodni i skarpetek była konieczna. Z wózka kapie. Wtargałam ten wozek do wiatrołapu i myślę kąpie że mnie. Wszędzie mokro a ten zaraz bedzie ryczał i co? Śpi w najlepsze w tym wózku w wiatrołapie.My też na spacerze , fajne ciepło tylko ten wiatr okropny . Nie wiadomo jak to dziecko ubierać żeby było dobrze
Także wniosek jeden. Nie chuchac. Nie dmuchać. Nie lulac tylko za nogi na deszcz te nasze brzdące