reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

U nas nocka w porównaniu do wczoraj była lajtowa.
Trzy karmienia i jeden pampers.
Ale ta lewa pierś szwankować zaczyna... robią się w niej grudki .
Wczoraj żeby wyrównać je karmiłam dużo z prawej a z lewej tylko po trochu.
No i sobie narobiłam :oops:
Teraz pewnie jakieś zapalenie mnie złapie znając życie.
Podaję już też lewą żeby opróżniła Ulka do dna, niby pierś zrobiła się miękka bardziej ale jednak jest taka bardziej ckliwa i czuje jak mnie coś kłuje tam w niej . Taka inna jest
:(

@StarAnia ty masz sajgon z Miłkiem więc aż wstyd ci nynać ale co to tam trzeba robić żeby było normlanie ?
Dostawiać częściej pewnie.
Okładać kapuchą? Czy raczej czymś ciepłym?
A w razie co to paracetamol ?

Przekaże Ci co mi Ania radziła. Okład ciepły przed. Po zimny. Przystawiać dziecko broda w stronę zgrubień. W razie co ibuprofen. Przeciwzapalnie działa. Regularnie najlepiej.
 
reklama
Tadam tadam drugi dzień plamienia brzuch boli jak na okres. No kurwwaa już i to jeszcze na rocznice ... może się to nie rozkręci na okres ... zła zła myślałam ze więcej spokoju będzie
 
IMG_7648.JPG

My od rana w duzo lepszym humorze niz wczoraj, kupa rano byla taka, ze az trzeba bylo wziac szybki prysznic pod kranem [emoji1]
No ale nie spi praktycznie od 6, juz tez sie robi taki bardziej ciekawski, patrzy na zabawki itd, teraz zażądał znowu cycka, ale cos nie wyglada jakby mial isc spac [emoji1]
Mam nadzieje, ze da mi sie ogarnac i uda nam sie zalatwic ten urzad.
Dobrego dnia! [emoji5]
 

Załączniki

  • IMG_7648.JPG
    IMG_7648.JPG
    287,8 KB · Wyświetleń: 358
Mój syn śpi już 3,5 h . Jestem w wielkim szoku i aż chodzę patrzeć czy oddycha . Obudzi się to pewnie będzie cycał z pół godziny nim się porządnie naje .
Nie wierzę, że to piszę alę mógłby już wstać , cyce bolą . Wczoraj przykładałam go częściej przez ten zastój i teraz siedzę i patrzę a na bluzce plama .
Nie śpi- źle , śpi za długo - też nie dobrze :p
Fajnie napisane;)
 
Hej. Noc jak zwykle do bani.
Dojrzałam do decyzji, żeby poszukać psychologa, obniżony nastrój po porodzie bardzo długo mnie już męczy, doszły jakieś stany lękowe, brak takiej spontanicznej radochy i ogólnie lipa. Myślałam, że fajny poród pomoże mi to ominąć tym razem, ale chyba jestem podatna, słaba...
Ech no, pomarudzone.

Anka bierz się za siebie póki czas. Fajna kobieta z cudnymi dziećmi , owszem i masa problemów tez ale powinnaś się cieszyć życiem mimo wszystko. Tym co masz. Dobra decyzja. Trzymam kciuki za Ciebie. Nie daj się
 
Kto jest na nocnej zmianie? [emoji12][emoji12]
Bylam kilka razy, ale nie pisze, zeby sie nie wybudzac.
Wiedzialam, ze nie nalezy sie chwalic. Pokaralo. Mlody dlugo nie spal w nocy, a jak chcialam mu bezbolesnie (dla niego) zmienic pieluche i nie targac go na przewijak to strzelil kupe pomiedzy stara, a nowa i zafajdal sobie ciuchy, nam przescieradlo itp itd :( jak juz zostal umyty, przebrany, po raz kolejny nakarmiony to zamiast pospac 2-3 h obudzil sie z placzem po godzince i znowu zazyczyl cyca...
Jestem skonana dzisiaj
 
Ostatnia edycja:
Hej. Noc jak zwykle do bani.
Dojrzałam do decyzji, żeby poszukać psychologa, obniżony nastrój po porodzie bardzo długo mnie już męczy, doszły jakieś stany lękowe, brak takiej spontanicznej radochy i ogólnie lipa. Myślałam, że fajny poród pomoże mi to ominąć tym razem, ale chyba jestem podatna, słaba...
Ech no, pomarudzone.
Trzymam kciuki i przesyłam wirtualne uściski.
 
reklama
Hej. Noc jak zwykle do bani.
Dojrzałam do decyzji, żeby poszukać psychologa, obniżony nastrój po porodzie bardzo długo mnie już męczy, doszły jakieś stany lękowe, brak takiej spontanicznej radochy i ogólnie lipa. Myślałam, że fajny poród pomoże mi to ominąć tym razem, ale chyba jestem podatna, słaba...
Ech no, pomarudzone.
Ania, trzymaj się! Masz trudno z Miloszem. Jestes zmeczona fizycznie i permanentnie niewyspana. Do tego dochodza zmiany hormonalne i to wszystko razem wplywa zle na psychike. Jesli mozesz szukaj wsparcia i pomocy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry