reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Hello :)

U nas też ciężko, mały coraz krócej śpi. Długo nie zasypia a potem śpi czujnie i z milionem pobudek. Najgorsze, że on nawet nie płacze on otwiera buzie trzy sekundy ciszy i zaczyna krzyczeć.

Ze mną już niby lepiej, byłam wczoraj na zdjęciu szwów, nawet położna wezwała lekarkę by sprawdziła co ja mam takie spuchnięte z jednej strony- po badaniu ponoć normalne to, ale mam obserwować. Ale czuje, że coś nie tak. Z lewej strony w ogóle nie ma śladu, bokiem to brzuch ładny i płaski a z prawej to wybrzuszenie, oczywiście bolące. Czasem tak ciągnie, że nie mogę wstać- zwłaszcza w nocy. Dziś to Kamil mój wstawał z Małym na przebranie a ja w tym czasie próbowałam się podnieść by moc karmić..
Czuje, że jest lepiej ogólnie.
Ale jednak strach mnie paraliżuje, ze jednak coś zostało zle zrobione i będą musieli mnie znowu otwierać. Może to tak wyglądać jak wyglada, byleby nie bolało :(

To byłam ja- smętna Justyna
Dobrze że już czujesz się lepiej . A z raną spokojnie, jesteś dopiero tydzień po porodzie wszystko musi się zagoić . Ja jestem miesiąc po a jeszcze szwy rozpuszczalne mam na kroczu . Zaglądałam lusterkiem i też szału nie ma.
 
reklama
Ano nie zawsze i nie dla każdego. Trzeba znaleźć sposób na twojego. Może ta chuśtawka? Może jaka pozytywka czy karuzela czy leżenie na brzuchu (choć tego nie polecam jak nie masz na niego oka) no różnie może głośna muzyka i też trzeba by kilka gatunków spróbować... mój uspokaja się jak maszyny budowlane słyszy ;)
Ja byłam ostatnio z małym na podwórku i póki mój S. ciął za domem drzewo piłą to tyle dziecko spało . Przestał a mały w ryk
 
Hello :)

U nas też ciężko, mały coraz krócej śpi. Długo nie zasypia a potem śpi czujnie i z milionem pobudek. Najgorsze, że on nawet nie płacze on otwiera buzie trzy sekundy ciszy i zaczyna krzyczeć.

Ze mną już niby lepiej, byłam wczoraj na zdjęciu szwów, nawet położna wezwała lekarkę by sprawdziła co ja mam takie spuchnięte z jednej strony- po badaniu ponoć normalne to, ale mam obserwować. Ale czuje, że coś nie tak. Z lewej strony w ogóle nie ma śladu, bokiem to brzuch ładny i płaski a z prawej to wybrzuszenie, oczywiście bolące. Czasem tak ciągnie, że nie mogę wstać- zwłaszcza w nocy. Dziś to Kamil mój wstawał z Małym na przebranie a ja w tym czasie próbowałam się podnieść by moc karmić..
Czuje, że jest lepiej ogólnie.
Ale jednak strach mnie paraliżuje, ze jednak coś zostało zle zrobione i będą musieli mnie znowu otwierać. Może to tak wyglądać jak wyglada, byleby nie bolało :(

To byłam ja- smętna Justyna
Ja mam wałek na całej długości blizny ;) po prostu w środku warstwy poszczególne też są zszyte i to daje taki efekt. Sama skóra szybko się zrasta. Teraz pozostać się musi macica, mięśnie, powięź mięśniowa. To zajmuje dłużej. Szwy wewnętrzne też tak szybko się nie rozpuszczają. Ja jestem 5 tyg. po CC, przez jakiś czas było ok, bo miałam tę skórę nad cięciem odrętwiałą. Od paru dni odrętwienie minęło, nerwy się zregenerowały, a tym samym i cięcie zaczęło pobolewać w środku, wewnątrz. Będzie dobrze tylko daj czas sobie i swojemu ciału na regenerację.
 
@StarAnia dziękuję za radę odnośnie tego zastoju . Od rana zrobiłam 4 takie karmienia że ogrzewam, przystawiam spod pachy i ochładzam i ulga niesamowita . Jeszcze trochę pobolewa ale mogę już normalnie ruszać ręką i nie boli przy każdym ruchu .
Także Twoja pomoc laktacyjna uratowała mi życie i moje kp .
Bo już nawet rano przez ten ból miałam myśli żeby przestać karmić .
 
Moja mala go też taka kombinatorka , byłam z nią na spacerze to tak ryczala z3 musiałam ja wziąć na ręce uspokoić, i pochodzić i dopiero zasnęła, tak samo jak jechałam z nią autem to taka sama historia , ja po prostu nie wiem czyżby to był skok rozwojowy , od 2 dni te z problem z kąpielą , jak mam ja przebrać to taki wrzask że się zanosi. [emoji25]
 
Trzymam kciuki, żeby coś poradzili na to i nie zostawiali cię w szpitalu. Daj znać co i jak.U mnie dzisiaj to samo :( ale zwalam to na brzuszek, bo ewidentnie ma problem. Masowałam, dawałam kropelki. W akcie desperacji użyłam Windii i poszedł gejzer. Teraz dalej robi pod siebie :DJeśli chodzi o tarczycę to ja całą ciążę na dawce sprzed, bo wyniki miałam w normie. Aż endo się dziwił. Ale muszę iść kontrolnie któregoś dnia, bo strasznie senna jestem.
Na twoim miejscu jeszcze bym poczekała trochę, jeśli nie jest to bardzo duża nadczynność. Musi się cała gospodarka hormonalna wyrównać, a na to trzeba czasu.Widziałam w pogodzie, że jeszcze ma być ciepło. Przynajmniej u nas koło 19 stopni.

A jakich kropelek uzywacie na brzuszek? Moj dzisiaj mimo tego wyproznienia calkowitego na zdjeciach dalej ma prOblem z brzuszkiem, wlasnie przeplakal 2 godziny [emoji17]
 
reklama
Hello :)

U nas też ciężko, mały coraz krócej śpi. Długo nie zasypia a potem śpi czujnie i z milionem pobudek. Najgorsze, że on nawet nie płacze on otwiera buzie trzy sekundy ciszy i zaczyna krzyczeć.

Ze mną już niby lepiej, byłam wczoraj na zdjęciu szwów, nawet położna wezwała lekarkę by sprawdziła co ja mam takie spuchnięte z jednej strony- po badaniu ponoć normalne to, ale mam obserwować. Ale czuje, że coś nie tak. Z lewej strony w ogóle nie ma śladu, bokiem to brzuch ładny i płaski a z prawej to wybrzuszenie, oczywiście bolące. Czasem tak ciągnie, że nie mogę wstać- zwłaszcza w nocy. Dziś to Kamil mój wstawał z Małym na przebranie a ja w tym czasie próbowałam się podnieść by moc karmić..
Czuje, że jest lepiej ogólnie.
Ale jednak strach mnie paraliżuje, ze jednak coś zostało zle zrobione i będą musieli mnie znowu otwierać. Może to tak wyglądać jak wyglada, byleby nie bolało :(

To byłam ja- smętna Justyna
Ja też nadal te strone mam grubsza i też po bolewa w sobotę mam gina i go zapytam dokładniej bo w sumie po to tam idę na kontrolę! Nie martw się na zapas aby mieliśmy cię znowelizowanej otwierać to musiałbym być napraw groźny przypadek i jakby miało coś ci tam wylatywac bądź ropiec ro już dawno by coś się działo, może umów się na kontrole do gina po dwóch tygodniach od urodzenia tak jak ja??? Będzie spokojniejsza jak cie lekarz zobaczy, ja zresztą w wypisie mam napisana kontrola za dwa tygodnie
 
Do góry