Hello
U nas też ciężko, mały coraz krócej śpi. Długo nie zasypia a potem śpi czujnie i z milionem pobudek. Najgorsze, że on nawet nie płacze on otwiera buzie trzy sekundy ciszy i zaczyna krzyczeć.
Ze mną już niby lepiej, byłam wczoraj na zdjęciu szwów, nawet położna wezwała lekarkę by sprawdziła co ja mam takie spuchnięte z jednej strony- po badaniu ponoć normalne to, ale mam obserwować. Ale czuje, że coś nie tak. Z lewej strony w ogóle nie ma śladu, bokiem to brzuch ładny i płaski a z prawej to wybrzuszenie, oczywiście bolące. Czasem tak ciągnie, że nie mogę wstać- zwłaszcza w nocy. Dziś to Kamil mój wstawał z Małym na przebranie a ja w tym czasie próbowałam się podnieść by moc karmić..
Czuje, że jest lepiej ogólnie.
Ale jednak strach mnie paraliżuje, ze jednak coś zostało zle zrobione i będą musieli mnie znowu otwierać. Może to tak wyglądać jak wyglada, byleby nie bolało
To byłam ja- smętna Justyna