reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

@wiciowamama współczuję pleśniawki.
Ja z młodszym synem 16 października idę do okulisty bo też ma zmianę okularów i szkieł więc też pójdzie pewnie z 4-5 stowek. Najlepszego z okazji rocznicy [emoji485][emoji5]No właśnie Julki raczej brzuszek nie boli bo się nie pręży. Raczej obstawiam że to z przejedzenia. Oj dużo przyczyn... Będę obserwować... Jak wyżej napisałam podejrzewam przejadanie... Dziś dałam smoczka w zamian i zassała go i nie skomle po cyca. Do dziś trwała u mnie 2 doba bo non stop przy cycu aż ulewać zaczęła. No właśnie ja też czuję że teraz mogę zjeść konia z kopytami tylko jakaś blokada mi się włączyła ze strachu że zgage dostanę [emoji30][emoji7][emoji7][emoji7]Cudowny jest [emoji5][emoji7][emoji8]

Była u mnie szwagierka to skorzystałam z okazji i pojechałam na zakupy.
Kupiłam sobie te plasterki Compeed na tę opryszczke.
Muszę mojej poobcinać paznokcie bo ma jak żyletki cienkie i ostre [emoji37]

Kochane które macie swoich mężczyzn w domu, ja z mojej perspektywy to Wam zazdroszczę że ich macie w domu bo mój będzie dopiero w czwartek. Będzie 2 tygodnie bo od razu na tacierzynskie idzie ale wiem że te 2 tygodnie miną szybko.

Nie mam jeszcze wózka dla młodej bo dopiero 10 nam kasa wpłynie na konto, a tak w tygodniu gdyby pogoda dopisała wyszła bym z małą na spacer, eh.... Zobacz załącznik 902865
Moj tez ma pazury ze szok ale w szpitalu nic mu nie robię chyba że mu się złamie to odrywam :D Ka mam meza obok siebie od czerwca. wcześniej jeździł na tirze w innym mieście i stzcjonowal tam cały tydzień a na weekend zjezdzal. kasa była dobra ale jak już brzuszek byl wiekszy a maz potrzebny w domu to zmienił pracę na niestety mniej oplacalna o jakies 1-1,5 tysia mniej ale coś kosztem czegos. bardzo chcieliśmy mieć to dziecko a on nie wyobrażał sobie zeby nie mieć dzidzi na codzień. stąd pomysł zmiany pracy. A mi to odpowiada bo naprawdę koncowka ciazy dała mi się we znaki a opieka na Seba bedzie trochę podzielona. Ja sobie nie wyobrażam zeby meza nie było ale wiem że życie pisze rozne scenariusze.... I nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli:/
 
reklama
A ja jak z młodym na cycku padłam po 14stej tak wstaliśmy po 17stej mocno. Aż wstyd. Fakt że dzień zaczęliśmy o 5:00 ugotowałam trzy obiady. Poprałam. Posprzątałam. Spacer. Zakupy. Więc niby mi się należało ale... no boję się nocki teraz :)
Jak Ty to ogarniasz :o ja się boję że ha2k wrócę do domu to brudem zarosne i z głodu padnę:D
 
Jak Ty to ogarniasz :o ja się boję że ha2k wrócę do domu to brudem zarosne i z głodu padnę:D
Pomiędzy :) jakoś daję radę czasrm z małym na ręku... tragedii nie ma a i staram się sama na sobie presji nie wywierać no i np. gary w zlewie mogą poczekać dłużej niż kolacja czy obiad. Spacer to zazwyczaj z załatwianiem sprawunkow czy starszakow czy innych spraw takze jakos trzeba sobie priorytetami zorganizowac i bez ci$nienia czego nie zrobie dzis moge jutro czy za trzy dni...
 
No mój syn w łóżeczku swoim obok mnie a córka że mną śpi zamiast w swoim pokoju :/ za ciężka jest abym ja przenosila co noc. Trudno, jest jak jest , może jeszcze zdążę nauczyć ja usypiać w swoim pokoju....

Ale może ona tez chce tej Waszej bliskości o stad to spanie. Może narazie niech pospi z Tobà- taki Wasz czas :)
 
5. dziś od rana blizna po cięciu ciagnie i macica sie obkurcza jak mały je. wczoraj niby swieze bardziej ale mniej upierdliwe albo do końca dnia morfina dzialala:D jutro liczę na 3 w skali. optymistką jestem. inaczej być nie może. A Ty jak ? Doszlas do siebie?

Ja z tym bólem nie umiem siebie określić. Bo raz śmigam chodzę i jest Ok, a czasem z łóżka 15 min się nie mogę podnieść bo tak mnie boli. Mam nadzieje, że to niski poziom bólu po prostu mam a nie nic poważnego.
 
Ja z tym bólem nie umiem siebie określić. Bo raz śmigam chodzę i jest Ok, a czasem z łóżka 15 min się nie mogę podnieść bo tak mnie boli. Mam nadzieje, że to niski poziom bólu po prostu mam a nie nic poważnego.
bo jak ja chodzę to jrst względnie ok. ruch pomaga ale hak sie położę odpocznę a potem mam wstać to już jest gorzej... wiec tak to chyba wygląda u wszystkich
 
Moj tez ma pazury ze szok ale w szpitalu nic mu nie robię chyba że mu się złamie to odrywam :D Ka mam meza obok siebie od czerwca. wcześniej jeździł na tirze w innym mieście i stzcjonowal tam cały tydzień a na weekend zjezdzal. kasa była dobra ale jak już brzuszek byl wiekszy a maz potrzebny w domu to zmienił pracę na niestety mniej oplacalna o jakies 1-1,5 tysia mniej ale coś kosztem czegos. bardzo chcieliśmy mieć to dziecko a on nie wyobrażał sobie zeby nie mieć dzidzi na codzień. stąd pomysł zmiany pracy. A mi to odpowiada bo naprawdę koncowka ciazy dała mi się we znaki a opieka na Seba bedzie trochę podzielona. Ja sobie nie wyobrażam zeby meza nie było ale wiem że życie pisze rozne scenariusze.... I nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli:/
Niestety ja musze się godzić na to aby mój jeździł dzięki temu mamy godnijesze życie! Ząbki w naszej Polscy są bardzo kiepskie...
 
reklama
Pomiędzy :) jakoś daję radę czasrm z małym na ręku... tragedii nie ma a i staram się sama na sobie presji nie wywierać no i np. gary w zlewie mogą poczekać dłużej niż kolacja czy obiad. Spacer to zazwyczaj z załatwianiem sprawunkow czy starszakow czy innych spraw takze jakos trzeba sobie priorytetami zorganizowac i bez ci$nienia czego nie zrobie dzis moge jutro czy za trzy dni...
Bo to taki wiek u nas! Ja też już ciśnienia nie mam najważniejsze dziecko i jakoś im starsza tym więcej cierpliwość mam, prędzej czy później chatę się ogarnie.....
 
Do góry