Dziewczyny ja od drugiej skurcze co 10 minut bolące, rozwarcie 3cm, podłączyli pod KTG trochę zapisali potem kazali siadać na piłce, o 4 znowu zbadali czy postępuje rozwarcie było 5cm to wody odeszły, znów na piłkę, skurcze stały się niedozniesienia, mega bolące, o 5 znów badanie nie było postępu ale zapytałam się czy mogę teraz poleżeć bo na piłce fajnie było tylko zasypiałam między skurczami i bałam się że polecę z tej piłki, jak leżałam to skurcze się bardziej nasiliły dzięki temu rozwarcie poszło w try miga, o 6 bóle parte i 6:20 urodziłam Julkę, przy partych trochę miałam odloty ale dałam radę [emoji5] Julka była owinięta pępowiną 2x [emoji853] Położne i lekarz którzy mieli dyżur bardzo mi pomogli [emoji5] te 2 godziny po porodzie leżałam na porodówce ale Julkę miałam cały czas przy sobie, od początku pokazuje kto rządzi i cycoli non stop inaczej krzyk [emoji23]
Ja jestem mega zmęczona ale jeszcze bardziej szczęśliwa [emoji5] Ani nie nacinali ani nie pękłam więc jest miodzio.