reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Za nami mega meczacy dzien. Maly od 12 jadl prawie bez przerwy z krotkimi przerwami na 30 min.drzemki. przysypial na rekach i budzil sie wsciekle glodny, bardzo intensywnie ssal i widac, ze sie nie najadal. Dalam mu w koncu mm. Zjadl najpierw 30 ml (po karmieniu), zdrzemnal sie chwile i znowu domagal sie jedzenia. Karmilam go, ale widac bylo, ze nadal jest glodny. Dostal mm (60ml) i w koncu spokojnie zasnal.
Sama nie wiem co sie stalo, bo ostatnimi dniami dokarmialam go juz tylko wlasnym mlekiem, a dzisiaj nawet nie mialam kiedy sciagnac, bo pol nocy i prawie caly dzien wisial na piersi. Dopiero jak poszedl spac to usiadlam do laktatora i sciagnelam niecale 30 ml mleka :(. Zwykle sciagalam 50-60, a dwa dni temu nawet 100 ml.
Nie ogarniam o co chodzi. Cala ta sytuacja mnie totalnie sfrustrowala i najpierw sie splakalam zanim dalam mu to mm, ale widzialam, ze jest glodny, a ja nie moge go nakarmic piersia :(.
Generalnie jestem podlamana, bo wydawalo sie, ze jakos sytuacja jest opanowana i juz skutecznie go karmie. A jednak nie... co robic?
Ania, co bys mi radzila w tej sytuacji?
Przepraszam,że się wtrące. Może warto wspomóc się sodem jęczmiennym ? Ja kupiłam flemaktiker w aptece i bardzo pomaga mi rozbujać laktację.
No i nie podłamuj się. Wiem.,że.latwo mówić , ale sama ze sobą walczę i wiem ,że lepiej z pozytywnym nastawieniem.
 
reklama
Niby to wiem, ale mlody ewidentnie byl glodny i nie mogl spokojnie zasnac, a piersi zmaltretowane calodziennym "wiszeniem". No i produkcja nie wzrosla, bo nie za bardzo mialam co odciagnac...
Laktator to NIE JEST przyrząd do mierzenia ilości mleka w piersiach. Na prawdę. To ile odciągniesz nie mówi absolutnie nic o laktacji. Nic a nic :) Wiem, że jest ciężko uwierzyć w swój organizm, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, kiedy maluch płacze a mieszanka wydaje się być lekarstwem na jego bolączki, ale nie ma innego sposobu na karmienie niż... karmienie. Każdy ml mieszanki jaki podajesz, to ml mniej w Twoich piersiach, pamiętaj o tym. Tak to jest w życiu, że na większość rzeczy trzeba sobie zapracowac. I tak maluszek musi się bardzo wysilić, żeby napędzić Ci laktację. Potem będzie się męczył przy nauce każdej kolejnej czynności, nabije sobie mnóstwo siniaków ucząc się chodzić, ale tak po prostu musi być. Żyjemy w czasach, w których przyzwyczajono nas do ułatwiania sobie wszystkiego, wmówiono, że jak coś jest trudne, męczące, boli, to coś jest nie tak, a to nie prawda. Pomysl choćby o porodzie - on też boli. Ten ból ma konkretny cel, bez niego nie byłoby dziecka :)
 
Może opiszesz jak odczuwasz te skurcze? Ja chyba przegapię :D

Nie chcesz wiedzieć. Naprawdę..
Odkładam telefon, w żadnej pozycji nie mogę usiedzieć. Mam przy sobie butelkę wody, bo zasycha mi w gardle..

Dziewczyny trzymajcie się. Ja chyba dzisiaj umrę.
Kazałam staremu iść spać ale chyba będę go budzić
 
Nie chcesz wiedzieć. Naprawdę..
Odkładam telefon, w żadnej pozycji nie mogę usiedzieć. Mam przy sobie butelkę wody, bo zasycha mi w gardle..

Dziewczyny trzymajcie się. Ja chyba dzisiaj umrę.
Kazałam staremu iść spać ale chyba będę go budzić
Właśnie chce wiedzieć, bo ja nie wiem, czy mam, czy nie :D
Trzymaj się, może na Ciebie ta pełnia podziała !
 
Nie chcesz wiedzieć. Naprawdę..
Odkładam telefon, w żadnej pozycji nie mogę usiedzieć. Mam przy sobie butelkę wody, bo zasycha mi w gardle..

Dziewczyny trzymajcie się. Ja chyba dzisiaj umrę.
Kazałam staremu iść spać ale chyba będę go budzić
No chyba że w domu chcesz rodzić ;-) ;)
Kąpiel weź i jedźcie najwyżej bd fałszywy alarm
 
reklama
Do góry