Wrześniowe mamy 2018

[Deleted member 178444]

No tyciulek... mój kurczaczuś.

Co do słodyczy ja ich generalnie do tej pory nie jadłam raz na miesiąc... może rzadziej... A teraz dzień bez dniem straconym ciasta. Czekolady. Praliny...

Karmienie cyckiem tak działa [emoji14] mnie też ciągnie niesamowicie

 

[oluchapoducha]

Olka fasolka jak sytuacja?

 

[AgulaK82]

Zobacz załącznik 898363
Normalnie zjem go kiedyś

Zjedz go teraz puki mięsko młode i delikatne bo potem już im starsze tym bardziej żylaste i twarde [emoji12][emoji12][emoji12][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

 

[Monika13346]

Gratulacje [emoji5] można liczyć na jakąś fotkę Weronisi [emoji16]? Piękne imię, moja mama miała tak na imię i moja córcia będzie miała tak na drugie Julia Weronika [emoji12]

oj tak Weronisia to piękne imie

 

[AgulaK82]

oj tak Weronisia to piękne imie Zobacz załącznik 898398

Słodycz [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji16]

 

[Angelika89]

Dziewczyny ja juz z malutka. Naturalnie i bez znieczulenia..bez oxy 4020 i 57. Klaudia. Urodziłam o 17.05

Gratulacje!!

 

[Angelika89]

Ja zuzylam dwa opakowania 1 i od tamtej pory 2 pampersa.
Ktoras pisala o dreszczach, jak bylam w szpitalu, to jedna dziewczyna z sali po cc tez miala straszne dreszcze i wzywalam do niej polozna, to przylryly ja dodatkowym kocem i na drugi dzien juz bylo lepiej

 

[Angelika89]

Wszystko to co jadłam w ciąży. Nie wprowadzać nowości do swojej diety. Tak wiec jem kapustę , czekoladę ( malutko bo kilogramy leca), i pije mleko. I póki co nikt mi nie kazał przestać

U mnie maly tez sie troche prezy i steka, ale nie placze, wiec jeszcze nie ingeruje z lekami czy czyms i tez wszystko jem, sery plesniowe, mleko, grochowke, sos czosnkowy, smazone, ostre, slodycze. Jak mialam ochote to coli tez sie napilam

 

[Angelika89]

A mi się strupek zerwał z blizny i zrobiła mi się dziurka mała
A dziś sobota w dodatku więc na IP sobie daruję jechać bo kto wie ile tam czasu spędzę.
Lekko ropieje, odrobinę. Rozmawiałam z koleżanką farmaceutką, ona też po CC i jej kazał lekarz psikać często octaniseptem i mówiła że zlepiła się sama ta dziurka.
Eh. Nie dość że człowiek obolały to jeszcze musiała się przyplątać jakaś atrakcja.
Zaczekam tak czy siak do poniedziałku. Upoluje jakiegoś chirurga.
Chyba że jutro by się coś mocniej zadziało to wtedy IP.
Ale nie wyobrażam sobie tyle czekać z małą

U nas w szpitalu od poczatku kazali myc mydlem rane, osuszac i min 4 razy dziennie psikac octaniseptem i wietrzyc

 

[GoJ]

Mózg wyjdzie mi uszami dziś...