reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

My juz w domku...juz spokojnie bo u siebie. Cycamy sie ciagle ogarnelam lekcje z mlodymi ...maz musi teraz im poswiecic wiecej czasu..
W.domu czekala niespodzianka
 

Załączniki

  • IMG_20180911_181915.jpg
    IMG_20180911_181915.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 182
  • IMG_20180911_181857.jpg
    IMG_20180911_181857.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 187
reklama
Ja też tak mam , już z nudów nie mam co robić j oglądam porody , a to chyba nie jest dobrze żeby to oglądać, pamiętaj o mnie że ja też panikara i też zastanawiałam się czy ja to jestem w stanie urodzić, jak narazie nie mogę Ci powiedzieć, ale jak ja urodzę to Ty napewno [emoji5]
Znowu zaczęłam oglądać filmiki z porodów...
I w sumie to chyba wole by dziecko siedziało i siedziało..
Ciężko mi jest uwierzyć, że dam radę urodzić dziecko :(
Dziewczyny, nieważne jak to wygląda na filmikach.
Urodziłam raz sn, łatwo nie było. Ale warto. Potem cc i teraz zobaczymy. Powinno być cc. Ale gdyby nie różne moje problemy, rodziłabym jeszcze wiele razy i to sn właśnie.

Dlaczego?
Zazwyczaj po sn jednak szybciej jest się na chodzie. Pamiętam te endorfiny, kiedy dziecko już było na świecie.
Urodziłam w nocy, o 3:20, po nastu godzinach bólu, a mogłam fruwać ze szczęścia. Choć w trakcie porodu mnóstwo razy chciałam zrezygnować i uciec gdzieś, zostawiając ciało na porodówce [emoji1]
Każda z nas da radę, tak jesteśmy stworzone, a jeśli coś pójdzie nie tak,albo od razu wiadomo że my akurat nie możemy sn, to jest cc.
Ja przy 7cm chciałam płacić za cc, na szczęście nie było komu, bo bardzo bym tego żałowała.
Uważam że jeśli ktoś chce, powinna być możliwość znieczulenia zo. Miałam bóle krzyżowe, rozwarcie się nie chciało robić i to była rzeźnia.
Ale zdecydowałabym się jeszcze raz, naprawdę.
Ostatnio obejrzałam dwa filmy z cc na pregnancy.science na insta i mimo, że cc miałam, ba! w lampach oglądałam [emoji3] to mnie nastraszyły.
Może te filmiki to rzeczywiście zły pomysł [emoji57]
 
Mój mowi, że jeszcze raz śmiałoby poszedł :)

Ja czekam u lekarza , obsuwa jakaś . Brwi zrobione, ostatnie spotkanie w szkole rodzenia zaliczone. Ale dzisiaj położna mnie wkurzyła . Było o karmieniu . I niby jedzcie wszystko, ale kawy nie, owoców cytrusowych też nie, bo one są z innego kontynentu i my nie jesteśmy przyzwyczajeni i mogą powodować alergie u dziecka :< i nabiału tez nie , i broń Boże krowiego mleka bo to alergie grrrr
Mi środowiskowa też gadała jedz wszystko ale bez przypraw, czosnku, cebuli i jak schabowy to żeby zdjąć panierkę :p i mleko nie tłustsze n8z 1,5 % . nawet nie chciało mi się z nią o tym gadać , skinęłam głową i tyle .
 
Dziewczyny, nieważne jak to wygląda na filmikach.
Urodziłam raz sn, łatwo nie było. Ale warto. Potem cc i teraz zobaczymy. Powinno być cc. Ale gdyby nie różne moje problemy, rodziłabym jeszcze wiele razy i to sn właśnie.

Dlaczego?
Zazwyczaj po sn jednak szybciej jest się na chodzie. Pamiętam te endorfiny, kiedy dziecko już było na świecie.
Urodziłam w nocy, o 3:20, po nastu godzinach bólu, a mogłam fruwać ze szczęścia. Choć w trakcie porodu mnóstwo razy chciałam zrezygnować i uciec gdzieś, zostawiając ciało na porodówce [emoji1]
Każda z nas da radę, tak jesteśmy stworzone, a jeśli coś pójdzie nie tak,albo od razu wiadomo że my akurat nie możemy sn, to jest cc.
Ja przy 7cm chciałam płacić za cc, na szczęście nie było komu, bo bardzo bym tego żałowała.
Uważam że jeśli ktoś chce, powinna być możliwość znieczulenia zo. Miałam bóle krzyżowe, rozwarcie się nie chciało robić i to była rzeźnia.
Ale zdecydowałabym się jeszcze raz, naprawdę.
Ostatnio obejrzałam dwa filmy z cc na pregnancy.science na insta i mimo, że cc miałam, ba! w lampach oglądałam [emoji3] to mnie nastraszyły.
Może te filmiki to rzeczywiście zły pomysł [emoji57]
Dzięki to był dobry wpis [emoji106]
 
Dziewczyny, nieważne jak to wygląda na filmikach.
Urodziłam raz sn, łatwo nie było. Ale warto. Potem cc i teraz zobaczymy. Powinno być cc. Ale gdyby nie różne moje problemy, rodziłabym jeszcze wiele razy i to sn właśnie.

Dlaczego?
Zazwyczaj po sn jednak szybciej jest się na chodzie. Pamiętam te endorfiny, kiedy dziecko już było na świecie.
Urodziłam w nocy, o 3:20, po nastu godzinach bólu, a mogłam fruwać ze szczęścia. Choć w trakcie porodu mnóstwo razy chciałam zrezygnować i uciec gdzieś, zostawiając ciało na porodówce [emoji1]
Każda z nas da radę, tak jesteśmy stworzone, a jeśli coś pójdzie nie tak,albo od razu wiadomo że my akurat nie możemy sn, to jest cc.
Ja przy 7cm chciałam płacić za cc, na szczęście nie było komu, bo bardzo bym tego żałowała.
Uważam że jeśli ktoś chce, powinna być możliwość znieczulenia zo. Miałam bóle krzyżowe, rozwarcie się nie chciało robić i to była rzeźnia.
Ale zdecydowałabym się jeszcze raz, naprawdę.
Ostatnio obejrzałam dwa filmy z cc na pregnancy.science na insta i mimo, że cc miałam, ba! w lampach oglądałam [emoji3] to mnie nastraszyły.
Może te filmiki to rzeczywiście zły pomysł [emoji57]
Mnie doktor teraz uświadomiła ,że prawdopodobnie będę miała wersje porodu z bólami krzyżowymi . Ale pocieszyłas mnie bardzo , jednak się da :D
 
reklama
Do góry