Cześć dziewczyny.
Ja dzisiaj zakrwawiłam. Ale tak miało być po wczorajszym badaniu/masażu szyjki, który z masażem nie ma nic wspolnego:/ skurczy brak. Więc nic raczej się nie dzieje.
U mnie młody na 2 zmianę cały tydzień. Czyli na 11.40. I będzie kończył 16.30 lub 15.30
Słaby ten plan. Dzisiaj idzie bezpośrednio na lekcje, bo nie ma obiadów. Ale od jutra m go rano na świetlicę zaprowadza. Już też mnie z rana doprowadza do szału. Wymyśla jakieś głupoty i oczekuje ich spełnienia.
Ja wczoraj sobie trochę porozmawialam z moją lekarką.. A pracuje w Zofii 38lat i już naprawdę wygląda na starsza.. że w moim przypadku ciąża po terminie niesie za sobą dużą szansę powikłań, że im szybciej urodę tym lepiej. Ogólnie miałam trochę inne nastawienie, ale jej ufam i w końcu wytargowałyśmy ten 14 (czyli 5 dni po) na wywoływanie jeśli nic się nie zadzieje. 13 tego mam zebranie w szkole, więc to dobra data uważam. Ona chciała już 10 mi miejsce na patologi załatwiać.. Ale to jakoś wbrew moim wewnętrznym odczuciom. Od początku byłam przekonana, że 40tyg to dla moich dzieci za mało. I ja i mąż i synek potrzebowaliśmy więcej..