D
Deleted member 178444
Gość
U mnie niestety był problem i zacewnikowali mnie ok 2 godziny po porodzie ze względu na krwawienie. Potem jak już przyjechałam na salę poporodowa to bez problemu jedynka, a dwójka następnego dnia za pomocą czopka.Dziękuję. Dzisiaj lepiej. Przepakowalam torbę w walizkę, upralam wnętrze i zewnątrz wózka. I najważniejsze pogodziłam się z mężem.. bo już 2 dni bokiem do siebie chodziliśmy.. Z ostatniego naszego "godzenia" zaszłam w ciążę..
Zakupy, trochę sprzątania, pranie, nie prasuję od 3 tygodni.. tylko co MUSZE..I dzień minął.
Dziewczyny co urodziły, mam pytanie o 1 i 2 po porodzie.. zwłaszcza sn.. jak wam poszło i w której dobie? Brałyscie te czopki?
Adell cudowny syneczek.. super że masz za sobą..
Goj ale sie uwinekas z tym kikutkiem .. jesteś mistrzynią pod każdym względem.
Ania wyłaź z tego szpitala..
Ja czekam do 9minimum.. czyli jeszcze tydzień.. choć nie powiem że ta pogoda zachęcająca.. A nim ja urodze to już będzie 15- 20 na spacerki..
Trzymajcie się cieplutko i którą następna?
Chce stąd uciec, ale cały czas coś... Młody dziś był ze mną cały dzień i znowu mu bilirubina skoczyła i znów pod lampy... Już nie mam do tego siły
Po porodzie cała gospodarka hormonalna wywraca się do góry nogami. Stąd taki efekt. U jednych trwa dłużej, u innych krócej. U mnie było wczoraj, dzisiaj już dużo lepiej, mam nadzieję, że już po wszystkim...Dziewczyny A czemu tak jest?
Będzie dzidzia może nie jutro, ale niedlugoA ja znów puchne , stopy i dłonie. Miałam wziasc klapki do szpitala i nie wezmę , bomstopa nie wchodzi (( . Dziś hormony tak mi dały popalić od śmiechu w krzyk i płacz. Brzusio boli , trochę jak na @.
Znowu bez dzidziusia. Znowu smutno i tęsknię