reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Pewnie was dzisiaj nie doczytam , ale opiszę pokrótce .
W czwartek wieczorem długi spacer i później seks i w nocy skurcze ale koło 4 przeszły więc myślałam że to przepowiadające . Ale od 7 już się zaczęło na dobre , do szpitala pojechałam dopiero o 18 jak miałam skurcze co 5 minut i o 19 przyjęli nas na oddział . A o 1.05 urodziłam sn , niestety z nacieciem krocza . Ból niesamowity ale malutki wynagradza wszystko . Wszyscy w szoku że pierworódka a tak szybko się rozkręciło .
Malutki 3250 g i 54 długo ;)
Śliczny [emoji7]
 
reklama
No i pogoda sie zrobila fajna.
Wstawie pralke zaraz, mam kilka recznikow do prania i dorzuce pokrowce z poduch z kanapy. Wyschna szybko przy takiej pogodzie. Trzeba korzystac.
I walizke musze przeprac po wierzchu, ta co zabieram do szpitala na poniedzialek bo byla na wierzchu w pralni i sie okurzyla

Ja tez się cieszę ze pogoda. Pranie trzeba zrobić.
 
Pewnie was dzisiaj nie doczytam , ale opiszę pokrótce .
W czwartek wieczorem długi spacer i później seks i w nocy skurcze ale koło 4 przeszły więc myślałam że to przepowiadające . Ale od 7 już się zaczęło na dobre , do szpitala pojechałam dopiero o 18 jak miałam skurcze co 5 minut i o 19 przyjęli nas na oddział . A o 1.05 urodziłam sn , niestety z nacieciem krocza . Ból niesamowity ale malutki wynagradza wszystko . Wszyscy w szoku że pierworódka a tak szybko się rozkręciło .
Malutki 3250 g i 54 długo ;)
Adell1994 jaki sliczniusi [emoji7] zdróweczka dla Was [emoji8]
 
Pewnie was dzisiaj nie doczytam , ale opiszę pokrótce .
W czwartek wieczorem długi spacer i później seks i w nocy skurcze ale koło 4 przeszły więc myślałam że to przepowiadające . Ale od 7 już się zaczęło na dobre , do szpitala pojechałam dopiero o 18 jak miałam skurcze co 5 minut i o 19 przyjęli nas na oddział . A o 1.05 urodziłam sn , niestety z nacieciem krocza . Ból niesamowity ale malutki wynagradza wszystko . Wszyscy w szoku że pierworódka a tak szybko się rozkręciło .
Malutki 3250 g i 54 długo ;)
Ale śliczny [emoji7]super, że tak szybko poszło [emoji4]
 
Gratulacje pierwszego wrześniaczka :) i to zaraz po północy :)

Mnie wczoraj mały postraszył... W czwartek przez wiercenie się wyszła mu tachykardia. Wczoraj miałam wizytę u gina. Mały luźno owinięty pepowiną, jedna pełna pętla, drugiej nie był lekarz pewien i kazał zwrócić uwagę przy powtórce ktg. Na ktg jeden spadek tętna dla odmiany. Za pół godziny kolejny zapis i ten już ok. Zadzwoniłam do swojego lekarza i ten kazał jednak jechać do szpitala na dłuższy zapis. U mnie w Medi robią 20 minut, w szpitalu podpieli mnie na 50... Myślałam, że tam padnę. Zapis wyszedł w porządku. Zero akcji skurczowej, choć brzuch spinał się jak szalony. Zapewne reakcja macicy ją ruchy :)
Zostałam zbadana i miałam dokładne USG. Z uwagi na te wcześniejsze ktg mam się zgłaszać do szpitala jak tylko zauważę wzmożoną lub osłabioną aktywność ruchową.
Niech mały jeszcze siedzi z tydzień i nie straszy matki... Ale psychicznie mnie wczorajszy dzień wykończył :(
 
reklama
Do góry