6 sierpnia z kolkami nerkowymi w szpitalu wylądowałam .. leżałam 11 dni.. niestety nie pomogli mi szybciej urodzić męcze się dalej. Dziś w końcu był mój wypis, panie w sekretariacie zdziwione były że jeszcze nie urodziłam .. i że jeszcze lekarze tego nie zakończyli.. ech.. kazały jak będę miała to skierowanie od razu przyjechac,mam nadzieje że tego czwartego września dostanę to skierowanie na Cc to od razu jadę do szpitala z torbami .. wszyscy mówią już nie długo itd. ale ja już od prawie 9 miesięcy tak cierpię .. psycha mi siada i do tego fizycznie jestem wrakiem ..Przypomnij czemu ?
mam 40 lat cztery poronienia a oni dalej faszerują mnie prochami ...