kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Daj znać, jakbyś coś wiedziała.
Mysle nad złożeniem skargi na tą neonatolog...
Nie dziwie się.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Daj znać, jakbyś coś wiedziała.
Mysle nad złożeniem skargi na tą neonatolog...
Jaki śliczny [emoji7] ANIA super że masz już małego ze sobą [emoji2]Dziewczyny serdeczne gratulacje! Ale szalejemy z tym wykluwaniem się, a to jeszcze nie wrzesień nawet!
Joł
My w szpitalu, druga doba. I powiem Wam, że o ile na porodówce super, o tyle neonatologia - KATASTROFA!
ZERO wiedzy odnośnie laktacji. No zero. Dziewczynom wciska się mm na prawo i lewo, żeby "szybciej wyszły". Sprawdzanie czy jest pokarm poprzez naruszanie piersi przy wszystkich i bez pytania. Dziś mi neonatolog uczepiła sie, ze młody spadł z wagi 190 gramów i to oczywiście jest dowodem, że mam "za mało pokarmu" - paranoja. Jak odpowiedziałam, zgodnie z prawdą, że pokarmu to ja mam dość, to usłyszałam "skoro pani tak mówi..." i zobaczyłam przewracanie oczami. Próbowała mnie postraszyć, że jak młodego nie będę dokarmiać, to mu bilirubina skoczy, no ciśnienie mi tak podniosła, że ach! Koleżance z sali powiedziała, że słońce jest niezdrowe, z kolei pierworodka, która już dokarmia została pochwalona że dziecko spełnia aspiracje hodowlane pani neonatolog i poinstruowana, że ma se kupić "jakieś mleko" w dużym supermarkecie po promocji.
Paranoja.
A oto mój głodzony na pustych cyckach mych mały mężczyzna zadziwiająco dużo sra. I dwa razy już mnie obsikał. Kochany <3Zobacz załącznik 892855Zobacz załącznik 892856Zobacz załącznik 892857
Dzięki za te słowa, bo mnie uspokoilas. Mam nadzieję, że mi nie pomylą dziecka z jakimś innym. No to chyba nie będę zmieniać tego. Myślę, że z karmieniem piersią dam radę, bo to drugie dziecko. Oby tylko ona chciała współpracować.Dziewczyny gratulacje to teraz nam się dziewczynki rodzą super
Wiciowamama mamten sam laktator, ja byłam mega zadowolona przy pierwszym dziecku, myślę że i teraz będę.
Kliska ja 1 CC miałam nagle i mimo że mąż był to nie mieliśmy kontaktu bo wieźli mnie szybko na.operacyjną. Potem tylko słyszałam jak w nocy pielegniarki mowily ze ktoś nie chce odejsć spod sali bo chce.widzieć się z żoną a one nie.mogą wpuścić na pooperacyjną...ale stał i stał i w końcu o 1:30 wpuścili na kilka minut mojego męża bo to on taki uparciuch zamieniliśmy dwa słowa dosłownienie i pojechał. Ja rano następnego dnia.dostałam małą na chwilę i potem dopiero jak mąż przyjechał. Tak naprawdę kobieta zawsze sobie poradzi, takie juz jesteśmy dzielne istoty. Jeśli nie wyobrażasz sobie CC bez męża to pogadaj z lekarzem ale uwierz mi ze nawet gdyby przyszło Ci rodzić bez niego to na pewno dacie rade i Ty i malutka a on na pewno będzie u Was najszybciej jak to możliwe.
Cudo, chce już mieć tą swojąDziewczyny serdeczne gratulacje! Ale szalejemy z tym wykluwaniem się, a to jeszcze nie wrzesień nawet!
Joł
My w szpitalu, druga doba. I powiem Wam, że o ile na porodówce super, o tyle neonatologia - KATASTROFA!
ZERO wiedzy odnośnie laktacji. No zero. Dziewczynom wciska się mm na prawo i lewo, żeby "szybciej wyszły". Sprawdzanie czy jest pokarm poprzez naruszanie piersi przy wszystkich i bez pytania. Dziś mi neonatolog uczepiła sie, ze młody spadł z wagi 190 gramów i to oczywiście jest dowodem, że mam "za mało pokarmu" - paranoja. Jak odpowiedziałam, zgodnie z prawdą, że pokarmu to ja mam dość, to usłyszałam "skoro pani tak mówi..." i zobaczyłam przewracanie oczami. Próbowała mnie postraszyć, że jak młodego nie będę dokarmiać, to mu bilirubina skoczy, no ciśnienie mi tak podniosła, że ach! Koleżance z sali powiedziała, że słońce jest niezdrowe, z kolei pierworodka, która już dokarmia została pochwalona że dziecko spełnia aspiracje hodowlane pani neonatolog i poinstruowana, że ma se kupić "jakieś mleko" w dużym supermarkecie po promocji.
Paranoja.
A oto mój głodzony na pustych cyckach mych mały mężczyzna zadziwiająco dużo sra. I dwa razy już mnie obsikał. Kochany <3Zobacz załącznik 892855Zobacz załącznik 892856Zobacz załącznik 892857
Masz drugi wałek, chętnie bym się przyłączyła. Nudno tuAno widzisz. Jak się rozpędze to zajrzę do Ciebie.Jak skończę sypialnie, to jeszcze w salonie jedną ścianę odnowieschody też sobie w zeszłym tygodniu odremontowalam jak męża nie było w domu
Oj tam, nie przeżywaj tak tego krocza. Będzie dobrze. Mnie przy pierwszym nacieli, trochę szycie bolało, ale potem nie było aż tak źle. Do przeżycia!Poród trwał 5 h. Miałam rodzić w wodzie ale tak nie było akcji skurczowych. Więc woda była do 8 rozwarcia. Później zaczęły się komplikacje bo urodziła bym o 3 ale Maja co chwilę się cofała. No i o 5 decyzja nacięcia krocza bo mała była owinięta pępowina .
Trochę jest na to krocze zła ale niestety nie było wyjścia.
Do szpitala przyjęli mnie że skurczami co 3 min i 3 cm rozwarcia.
Jakiś się znajdzie [emoji16]Dzięki za te słowa, bo mnie uspokoilas. Mam nadzieję, że mi nie pomylą dziecka z jakimś innym. No to chyba nie będę zmieniać tego. Myślę, że z karmieniem piersią dam radę, bo to drugie dziecko. Oby tylko ona chciała współpracować.
Cudo, chce już mieć tą swoją
Masz drugi wałek, chętnie bym się przyłączyła. Nudno tu [emoji14]
Oj tam, nie przeżywaj tak tego krocza. Będzie dobrze. Mnie przy pierwszym nacieli, trochę szycie bolało, ale potem nie było aż tak źle. Do przeżycia!
Kurcze przeoczyłam - jak nie chcą ciąć?Skoro mnie nie chca ciac i tylko dola zaliczylam przez ten szpital to sobie zrobilam przyjemnosc i pojechalam na ciastko.
Waga mi dzisiaj pokazala prawie 1 kg mniej (nie mam za bardzo apetytu) to nawet nie mam wyrzutow sumienia. Zobacz załącznik 892944
A co to za ciacho? Fajnie wyglądaSkoro mnie nie chca ciac i tylko dola zaliczylam przez ten szpital to sobie zrobilam przyjemnosc i pojechalam na ciastko.
Waga mi dzisiaj pokazala prawie 1 kg mniej (nie mam za bardzo apetytu) to nawet nie mam wyrzutow sumienia. Zobacz załącznik 892944
Fajne, a tu w szpitalu na sali dziewczyna, która jest dopiero w 25 tyg. I będzie do końca ciąży tu leżeć, ma dziś urodziny i nas poczestowano kawka i ciasto-tortem (dziewczyna ma też cukrzycę ciążową)Skoro mnie nie chca ciac i tylko dola zaliczylam przez ten szpital to sobie zrobilam przyjemnosc i pojechalam na ciastko.
Waga mi dzisiaj pokazala prawie 1 kg mniej (nie mam za bardzo apetytu) to nawet nie mam wyrzutow sumienia. Zobacz załącznik 892944