Ja po wizycie.
Oczywiscie moje nastawienie bylo wlasciwe.
Godzina obsuwy bo polozne sobie kawkowaly i lody na zapleczu jadly.
Sama wizyta calkowicie bezowocna.
Gdyby nie to ze mu powiedzialam ze jest bokiem to pewnie nawet usg by nie zrobil.
Ale coz to bylo za usg!?
Nie cale 5 minut trwalo, dowiedzialam sie tylko ze "no bokiem" i ze jest malo wod plodowych.
Kolejna wizyta za dwa tygodnie, wtedy "bedziemy myslec"
Z tego wszystkiego nawet sie nie zapytalam ile to jest malo tych wod.
Ja naprawde mam dosc.
GBS ujemny. Tyle dobrego.
Ani nie wiem jaka waga, ani jakie przeplywy, ani wlasciwie nic.
A o usg po ktorym dowiedziala bym sie czy ma wloski czy nie to chyba by byl cud swiety z nieba