Ja zostaję.
Tp to 18.09, ale 11.09 gin da mi skierowanie do szpitala. Nie wiem czy od razu wtedy, czy 12.09 pójdę. Nie wiem też czy mi wpisze zalecenie cc. Dwa razy w karcie mam wpisane "stan po cc" ale jak to będzie? Kiedy mi zrobią cc?
Chodzę tylko do gina na nfz, a w moim szpitalu to znaczy, że pies z kulawą nogą na mnie po poprzednim cc nie zajrzał, jeśli o ginekologow chodzi. O terminie cc też powiedzieli jak mąż dopytał i z marszu zrobili następnego dnia. Mąż ledwo dojechał, a 5 min do szpitala mamy, jeśli korków nie ma. No ale dziecku musiał opiekę załatwić jeszcze.
Nie powiedzieli mi też, że mam anemię, po krwotoku o którym mi bąknął tylko jeden lekarz. Wyczytałam w karcie wypisowej, pół roku później (bo Młody miał powikłania, więc tylko jego karta mnie obchodziła). A to dość niebezpieczne było, bo zasypiałam z dzieckiem na rękach na siedząco.
Teraz nadszedł okres, że boję się wszystkiego bo nie wiem nic przez to, że nie chodziłam do lekarza który w szpitalu pracuje...
Ale skoro i tak płaciłam po 250,00 za usg prenatalne, a wszystko było ok, to nie chciałam płacić po 150,00-180,00 za wizytę przez całą ciążę , co 3 tygodnie a teraz co tydzień. Ładnych kilka tys by mi wyszło.