reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Czemu nie zrobili USG?
Nie mam pojęcia. Prosiłam przed tem jak podejmę decyzję o USG sprawdzenie wydolności łożyska (31tc 2 stopień starzenia) plus przepływy i ew. te wody. Szefowa wszystkich szefów porodówki stwierdziła że to NIE JEST WAŻNE.


Ty idź spać odpocznij wyłącz telefon !!!
Wyłączyłam i zasnęłam jakoś.




Uruchomił się schemat.
Mikołaj rusza się i powoli narasta skurcz. Od krzyża do brzucha idzie i ból rośnie do pewnej siły jak dla mnie 8 w 10 stopniowej skali. Trzyma trzyma i powoli odpuszcza. Nie wiem ile tego w nocy było. Od 22 do teraz wstawałam wielokrotnie do WC. Wracałam. Zaczynał się skurcz zasypiałam... Modląc się by nie ustały. W nocy ze 2 czy 3 razy wodnisty czop z nitkami krwi schodził. Teraz też mam te skurcze jeszcze. Trwają jakieś 2/3 minuty. Będę spokojnie je monitorować i tak mam na to KTG się stawić więc chcę tam być z czymś konkretnym. Mam nadzieję że urodzę SN bez wspomagaczy nim minie 48 godzina od początku sączenia wód. A i jeszcze wczoraj coś tam poleciały trochę a potem już nie. Od pasa do odbytu jestem zmęczona fizycznie. O psychicznym zmeczeniu nie wspomnę... Nie śniło mi się chyba nic z tego bólu...
Szczerze mam dosyć...
 
reklama
Także tak to u Nas wygląda. Dzień planuję funkcjonować normalnie po domowemu także zaraz kawa śniadanie kąpiel... później pojadę na to KTG duuużo później.
 
Nie mogłam spać w nocy. Obudziłam się zmęczona . Wzięłam bardzo długi , gorący prysznic i dopiero odzylam.
Bogu dzięki za te pogodę .

Ja nadal w dwupaku. Cisza , nic się nie dzieje po za mdłościami i bólami krzyża i bioder. Widocznie taki mój urok [emoji16]
Nie załamujemy się.
 
reklama
Do góry