reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Cześć dziewczyny, generalnie się zgadzam, że osoby wrażliwe i chcące oglądać rzeczywistość przez różowe okulary lepiej spędzą ciążę poza internetem. Nie ma w tym nic złego. Każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Ja wszystkie moje ciąże spędziłam z innymi ciężarówkami na forum i było mi z tym zdecydowanie lepiej. Raźniej.
Złe rzeczy niestety się czasem dzieją. Możemy udawać, że tak nie jest, albo, że nas to na pewno nie spotka, ale ostatecznie to niczego nie zmieni...Ja zdecydowanie wolę wiedzę od jej braku. Wolę np. bazować na doświadczeniach innych i wyciągać z nich wnioski. Jeżeli dzieje mi się podobnie jak komuś, kto stracił ciążę, dla mnie poza tym, że mnie to stresuje (oczywiste!), to daje też powód do zachowania szczególnej czujności, przyspieszonej wizyty u gina itd. Być może bardzo mi pomaga, bo poza internetem mogłabym niepokojące symptomy zwyczajnie przeoczyć.
Myślę, że fora są ostatecznie wielkim wsparciem i pozwalają się oswoić z nowym światem.

*Ewarut, StarAnia piękne bunie :)!

Też mam rozstęp mięśni prostych brzucha po drugiej ciąży, więc jak wszystko pójdzie dobrze, to szybciochem mnie wywali. Nie będzie nowy o ukrywaniu. No, chyba, że zdążył mi się ten brzuch przez ostatnie 4 lata "naprawić".


Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Wiecie co, mnie się wydaje że trzeba być odpornym, niestety w dzisiejszych czasach 1 na 6 ciąż kończy się poronieniem w 1 trymestrze później 1 na 60 ciąż do 20tc. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy że tak jest.

Mój lekarz wczoraj pokazał ciąże, serduszko, ale powiedział że kartę ciąży dopiero w 9tc. Zapytałam czemu. Powiedział że niestety ale do 9tc 50% ciąż się nie utrzymuje, dlatego on jest w tym powsciagliwy. Ma na to wpływ wiele czynników, niestety wszystko się zmieniło i pierwsza ciąża po 33 roku życia to wyzwanie dla organizmu. Powiedział że mogłam iść za ciosem mając 22 lata i rodzic drugie bo to piękny wiek na dzieci że strony biologicznej, choć te moje 26 też nie jest zle. Niestety im jesteśmy starsze tym nam trudniej, a teraz dzieci rodzi się stosunkowo późno.
Tak więc powiedział że na razie wszystko jest ok, brać kwas foliowy, odpoczywać i widzimy się 2.02.

Okazuje się że on w ogóle kobiet w 4,5 tyg nie przyjmuje, z racji tego że tak wczesnej ciąży i tak jeżeli zacznie się poronienie raczej się nie utrzyma. Potwierdza ciąże dopiero 7,8tc bo tu już podtrzymanie może coś dac. I może to i lepiej.
Ja czekałam na wizytę ponad dwa tygodnie i w sumie to dobrze. Zajelam się innymi sprawami i jakoś zleciało.


piu3w1d3gdjez5tu.png

dqpranliom4l4e7b.png
Z moje4go punktu widzenia też lepiej.. byłam j ginekologa jak tylko pojawiły się dwie kreski to mnie chama tylko nastraszyl.. później poszłam już w Londynie do innej Pani dr i powiedziała mi to samo co tobie.. wypisuje zaświadczenia o ciąży dopiero 6-7 tydzień jeśli widzi serce k wszystko jest w normie.. jeśli nie to każe przyjść w 8 tygodniu i patrzy jak się sytuacja rozwinie..
W uk nie ma czegoś takiego jak podtrzymanie ciąży do 12tyg to jest tzw " selekcja naturalna"'
 
Hej.
Ja zrobiłam dzisiaj 11 badań rutynowych skierowanych przez gina, dodałam sobie jeszcze betę. Ostatnia miałam w poniedziałek 983.3.
Za 12 badań zapłaciłam 305zl,nie placilabym jakbym chodziła do gina do szpitala, dowiedziałam się że mój przyjmuje też w tym szpitalu ale nie wiem jak się zachować jak pójdę do niego do szpitala na NFZ, kompletnie nie wiem co powiedzieć. A druga sprawa co muszę mieć od niego, jakie zaświadczenie do krusu?
 
reklama
Do góry