reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

28. W czwartek mam jeszcze rozmawiać o tym z lekarzem.
Ech no mówiłam zawsze wszystkim, że bycie zorganizowanym to zło, to mi nie wierzyli. Teraz miałam najbardziej poukładaną i zaplanowaną ciążę na świecie, to wszystko runęło jak domek z kart, bo się Miłosz roztył. Jak odchudzić płód? Da się? [emoji14]
Jak się skończy cięciem, to się chyba pochlastam.

Aniu spokojnie..
Jest takie powiedzenie.. Chcesz Boga rozśmieszyc- opowiedz mu o swoich planach..
Nie da się konkretnie ustalić ile dziecko w brzuchu waży.. zobacz Kasie z wczoraj.. też ktoś pisał że miało być 3800 a było niecałe 3000. Bardzo to wszystko przeżywasz i się spinasz .. spróbuj się zrelaksować.. natura wie co robi, a poza zrobieniem planu porodu i wzięciem pomocy douli/ położnej nic za bardzo nie da się zrobić..
Moim skromnym zdaniem..(nie mam takiej wiedzy jak ty) duże dziecko potrzebuje więcej czasu być w brzuchu.. u nie się to sprawdziło.. więc być może trzeba poczekać.. musi tyć.. gorszy bylby prpblem gdyby nie przybierało..
A i zapomniałam ci napisać, że widziałam w pn w swojej przychodni dziewczynę z brzuchem jak twój.. chwilę się zastanawiałam, czy to nie ty;)
 
reklama
W ogóle tak po chamsku korektorem jeszcze maznela, bo się rypła. Ciekawe co na to w szpitalu powiedzą :p
IMG_20180822_090257.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180822_090257.jpg
    IMG_20180822_090257.jpg
    53,4 KB · Wyświetleń: 317
Czyli jak cos to w tym terminie beda Ci wywolywac, a nie beda czekac standardowo dwa tyg po terminie na wywolanie?
Nie, wątpię, zresztą nie zgodziłabym się na to. Chodzi o to, że 7 dni po t.p. z karty ciąży mam być w szpitalu i tam decyzja. Nie wiem co im te 4 dni różnicy robią. Także witam się z Wami w 40 tygodniu ciąży! Do tp zostało 5 dni, hurra!
 
Martusia tak to już jest z większością teściowych. Dobre tylko na dystans. Na pewno jesteś zdenerwowana, ale dobrze robisz/myślisz. Ty też masz swoje granice i musisz je wyznaczyć. Teściowa musi zrozumieć, że teraz najbliższą rodziną jej syna jesteś Ty i maleństwo. Taka kolej rzeczy, tego się nie przeskoczy. Na pewno nabierzesz w końcu dystansu do tego wszystkiego, ale tak, jak sama piszesz - na to trzeba czasu i spokojnej głowy, a chwila przed porodem to nie jest najspokojniejszy okres w życiu kobiety. Tule mocno, bo domyślam się jak Ci ciężko.

U mnie cisza. Wczoraj gadałam z położną. Ze względu na wielkość Miłosza i moją niewielkosc chcą się jednak trzymać reguły Neagelego, czyli wyliczania tp z cykli 28-dniowych, mimo moich ustaleń z lekarzem z początku ciąży. 9 miesięcy z tp na 1 września, a teraz mi czas zabierają :/ przepisała mi kartę ciąży nawet, żeby w razie czego szybciej szpital i wywoływanie. Pół dnia oczywiście przeryczalam, obudziłam się zrezygnowana. Ech, niech się dzieje co chce, już nie mam na to wpływu. W czwartek wizyta i dowiem się co dalej, kiedy muszę do szpitala itp.

Bardzo mi przykro Ania. Ale tak jak napisałaś nie masz wpływu na to ... byle do czwartku i dowiesz się co i jak ...
 
reklama
Do góry