A ja mam zerowy poziom energii. Na zakupach z siostrzenica bylam jakies 2-3 h i strasznie sie zmeczylam. Nie mam sily sie wykapac, a jeszcze obiad trzeba zrobic i dziaiaj szwagier bedzie pomagal szafe przestawiac to trzeba z niej wszystko wyjac...plus taki, ze kat dla malego zaczniemy na powaznie organizowac, a jutro jedziemy po wozek.
Leze juz godzine a sil nadal brak: za to Leos sie co chwile wypietrza
.
@RooibosGirl dzieki za linka. Moze takie sobie sprawie, bo balam sie czy dobre, ale skoro chwalisz to tylko brac. Na razie dzialam z normalnym zelazkiem, ale jak wroce do pracy to moje bluzeczki i sukieneczki ogarne lepiej tym parowym. Kiedys laska z bloga polecala steammaster lub cos podobnego za tysiaka, ale to kupa kasy jak za zelazko i nie moglam sie zdecydowac.