reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Lubię tak popatrzeć jak ktoś zamiast różu lub szarości dla odmiany wybiera zdecydowane kolory.
Nie żebym.miała.coś do tych wyżej wymienionych :)
Ale jak np dziewczynka.idzie ubrana w granatową kiecuszke albo w kolorze musztardy i nie ma na sobie grama różu to mi oko samo do takiego ewenementu ucieka :p
Ja też uwielbiam szczególnie że ciężko jest dostać dla dziewczynki coś co nie jest różowe . W sensie jeżeli chodzi o sieciówki.
 
reklama
Wiciowamama w niektorych szpitalach maz moze byc na bloku operacyjnym przy cc. Ja jutro jade zorientowac sie do takiego wlasnie szpitala, chociaz jeszcze nie wiem czy z tego skorzystam
 
Takie foto właśnie zrobiłam :)

IMG_3726.jpg
 

Załączniki

  • IMG_3726.jpg
    IMG_3726.jpg
    110 KB · Wyświetleń: 398
To ja odwrotnie. Ze spaceru wracałam takim pół galopem, że bałam się , że nie zdążę [emoji23][emoji23][emoji23]
Często tak mam :/ Na szczęście w domu, w sumie dopóki porządnie się nie załatwię to nawet nie próbuję wychodzić z domu. U mnie ogólnie brak jakichkolwiek zaparć od samego początku, a od kiedy biorę żelazo to już w ogóle o zaparciach nie ma mowy.

Skończyłam pakowanie toreb do szpitala dla mnie i dla Blanki. W szufladach komody od razu zrobiło się pusto. Na torbę dla mnie przykleiłam jeszcze karteczkę z listą rzeczy, które mogę dorzucić dopiero za jakiś czas. Jeszcze muszę ogarnąć jakąś torbę z ciuchami na przebranie dla S., klapkami dla niego, jedzeniem. Ale jakby co, jakbym nagle zaczęła rodzić to jest tam wszystko co trzeba :)
 
Wiciowamama w niektorych szpitalach maz moze byc na bloku operacyjnym przy cc. Ja jutro jade zorientowac sie do takiego wlasnie szpitala, chociaz jeszcze nie wiem czy z tego skorzystam
Ja ogólnie mam taki plan że w poniedziałek do gina prywatnie.
Na.porządne usg.
Chce się dowiedzieć co z wagą, łożyskiem i takimi tam sprawami.
Natomiast 28 sierpnia wizyta u mojego lekarza. To będzie 37 tc.
Jeśli się ułożenie nie zmieni do tego czasu to będę się umawiać prywatnie do ordynatora w Łęczycy na CC.
 
Chyba też mogłabym ustrzelić takie foto :) Zobaczę, może się uda.
@KINDERBUENOO88 Ty też jesteś baaaardzo mocno zżyta z Waszym psem. Miewasz takie obawy jak ja, że po narodzinach dziecka psina ciężko zniesie odsunięcie na dalszy plan? Moja jest we mnie tak zapatrzona, cały czas wodzi za mną oczami, cały czas przychodzi żeby ją głaskać, albo chociaż na chwilę się przytulić, w nocy też tuli się do mnie, jak chce iść na dwór to prosi mnie a nie S.... a po narodzinach Blanki zostanie odsunięta i już nie będę poświęcać jej tyle uwagi :( Już mi się serce kraje jak o tym pomyślę ;(
 
reklama
Chyba też mogłabym ustrzelić takie foto :) Zobaczę, może się uda.
@KINDERBUENOO88 Ty też jesteś baaaardzo mocno zżyta z Waszym psem. Miewasz takie obawy jak ja, że po narodzinach dziecka psina ciężko zniesie odsunięcie na dalszy plan? Moja jest we mnie tak zapatrzona, cały czas wodzi za mną oczami, cały czas przychodzi żeby ją głaskać, albo chociaż na chwilę się przytulić, w nocy też tuli się do mnie, jak chce iść na dwór to prosi mnie a nie S.... a po narodzinach Blanki zostanie odsunięta i już nie będę poświęcać jej tyle uwagi :( Już mi się serce kraje jak o tym pomyślę ;(

No ja z Ronniem bardzo mocno zżyta. Zwłaszcza jak udało mi się go już mieć na własność od końca kwietnia ( wcześniej opieka naprzemienna z byłym ) No i tez nie pracuje teraz to jesteśmy ze sobą cały czas, nawet do lekarza ze mną chodzi :)
Ja planuje dzielić ten czas trochę miedzy ich dwoje. Pewnie będziemy we czwórkę w nocy spać a w dzień znajdować czas i na przytulasy z nim. Do tego dojdą spacery z wózkiem i psem to się powinien czuć doceniony:)
 
Do góry