reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dziękuję. Zrobię wszystko aby tak się nie stało..z resztą nie wytrzymalabym tego psychicznie. Dobry człowiek ze mnie ale niestety nerwowy , także sobie nie pozwolę wejść na głowę [emoji23]z resztą moja teściowa to chce się wyrwać z domu aby się nie opiekować chorym ojcem. Typowa egoistka- taki typ. Ostatnio pytała mojego szwagra czy może jej zostawić synka na tydzień bo ona siły już nie ma, żeby dziadkiem się zajmować i będzie miała pretekst . Wnuczek jej posłużył tylko jako wymówka
Anika, bardzo ladny pokoik, chociaz na pewno na poczatku bedziesz czula sie lepiej majac dziecko blisko.
Co do tesciowej, to musze ja wziac w obrone. Opieka nad starsza osoba i to taka bez przerwy jest mega wyczerpujaca wiec nie oceniaj jej, ze szuka pretekstu do odpoczynku. Ludzie skazani na wylaczna opieka nad osoba starsza czesto placa swoim zdrowiem fizycznym i psychicznym, do depresji wlacznie. Chodzi mi wylacznie o ten aspekt, reszty waszyxh kontaktow nie znam to sie nie wypowiadam.
 
reklama
Właśnie cały czas się zastanawiam czy czasem łóżeczka nie przeniose do sypialni żeby mieć małego na oku[emoji848] pokoik dziecka niby jest za ścianą sypialni ale chyba będę spokojniejsza jak mały będzie przy mnie, przynajmniej na poczatku
Spokój spokojem ale przy karmieniu cycem kursować po 10 razy do pokoiku i z powrotem to jest hardcore. Na dłuższą metę.
Jeszcze jak na butli co 3h to tam spoko.
 
Właśnie cały czas się zastanawiam czy czasem łóżeczka nie przeniose do sypialni żeby mieć małego na oku[emoji848] pokoik dziecka niby jest za ścianą sypialni ale chyba będę spokojniejsza jak mały będzie przy mnie, przynajmniej na poczatku
Myślę że po prostu będzie Ci łatwiej i wygodniej na samym początku jak mały będzie w łóżeczku gdzieś obok a nie w innym pokoju :) ale to oczywiście tylko moje zdanie :)
 
Dzien dobry! Ja dziasiaj obudzilam sie wczesniej i zjadlam sniadanie z mezem przed jego wyjsciem do pracy.
Niestety w nocy obudzil mnie bardzo bolesny skurcz, ale jakos go poskromilam oddychaniem i chodzeniem. Mam wrazenie, ze trwal kilka minut.
Ja zdazylam przesadzic juz jedna roslinke, popodlewac moje wszystkie doniczki na moim mini-tarasie (oj duzo tego za duzo). Zaraz siadam do spraw papierkowo-urzedowych, bo chyba dotarlo do mnie, ze dluzej nie moge zwlekac, bo mnie porod zastanie... jak mi sily pozwola to czeka mnie jeszcze jedna wizyta w urzedzie.
Ja paradoksalnie chcialabym juz zobaczyc mojego synka, a z drugiej strony nie mialabym nic przeciwko jego posiedzeniu w brzuszku do terminu ;).
Milego dnia! U nas zapowiada sie pogoda idealna: lekkie sloneczko z wietrzykiem :)
 
A przed jego choroba też była taką egoistką?

Swoją drogą niestety nie każdy człowiek potrafi tak całe swoje życie poświęcić tylko pomocy drugiej osobie. Gorzej: nie każdy swoim życiem zasłużył na to żeby mu tak pomagano. Dla jednych to naturalne, mają siłę żeby poświęcić się dla drugiej osoby, a inni szybko wpadliby w depresję. Głupio się przyznać ale obawiam się że jestem w tej drugiej grupie... :/

A u nas leje deszcz... Chyba znowu nie pojadę odebrać prawka z nowym nazwiskiem :/
 
Ja to już w ogóle się nie wysypiam, zgaga męczy, siku męczy, upał męczy
Która dziś rodzi????
Ja wczoraj za mało zjadłam więc w nocy była pobudka. Ogólnie przesypiam noce, nie wstaje na siusiu.... ale zauważyłam że zrobiłam się bardziej czujna.
Jak coś mi mocniej zahałasuje za oknem a śpię przy otwartym to się budzę.
W drugiej ciąży na końcówce to i po 5-6 razy na siusiu biegiem leciałam do łazienki.
I to było takie "przygotowanie" do nocnego wstawania dla mnie śpiocha :)
Teraz nie muszę a jednak mózg się wyczulił
Edit.
Ja nie rodzę :D
Jutro 35 tc. Mam czas
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
@RooibosGirl a ty nam ciagle nie pokazalas zdjecia ze slubu, chyba ze cos przeoczylam! ;)

Mnie wczoraj wieczorem dopadla frustracja jak mlody sie gramolil i wypinal w brzuszku, ze on jest tak bliziutko a nie da sie go przytulic! I tak kombinowalam jak tu sie zgiac do tego brzucha, zeby go objac chociaz troszke, no ale ni hu hu [emoji1] trzeba czekac, a tu juz mnie milosc zalewa [emoji33]
 
reklama
To u mnie zero słońca aktualnie.
Ma się na deszcz, od 11:00 do 14:00 ma popadać i 22°-24°C
Także dziś tak do odspanięcia. O ile ciśnienie nie poleci na łeb na szyję. Wczoraj miałam 100/70

Na pogrzeb jednak nie jadę.
Nie mam z kim zostawić chłopców.
A na 14:00 wizyta.
W końcu się może dowiem ile kluska waży.
Oby tylko nie 3 kilo :confused:
Heh. Bo tak przewiduje mój scenariusz czarny ;)
 
Do góry