reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja mam takie śliczne cieniutkie bawełniane będą na pierwsze chłodki.


Ja optuję za zimnym tzn. nie emocjonalnie ale pogodowo. Starsi też są tak wychowywani. Wiadomo że przy -25 i wietrze to opatulać trzeba ale przy 30 w cieniu pielucha na dupkę i ew. tetra na cyc starczą. Nawet noworodkowi.

Ja tez nie przegrzewalam. Wczoraj widziałam w restauracji dziecko. Max 3 mc Darlo się i rodzice nie wiedzieli o co. Potem tak patrzę a dzieciak w spodniach, skarpety takie dość grube, chyba długi rękaw z body wystawał spod kaftanika. Czapka. Leżało w foteliku jeszcze go Pielucha nakrywali . Było 25 a w środku jeszcze bardziej duszno i gorąco ... no to się dziwcie ze się drze...
 
reklama
Fajny film? Polecasz? Ja mam ochotę na kino.. Tak dla siebie, nie bajki.
Sala poporodowa, jeśli po porodzie;) ale u nas jak brak miejsc to możesz i na patologie trafic;)
Kuźwa gdzie brak miejsc? W całej Warszawie czy tylko tam w twoim szpitalu? Kuźwa 3x mi się poród zbliża i 3x zawalone szpitale co jest do cholery?
 
Na początku był dla mnie bez szału. Ale potem jakoś się wkręciłam. To typowy musical :) moim zdaniem trzeba lubić takie filmy.
Ale.dla relaksu i odmulenia polecam, warto :) dużo śmiechu
Ja oglądałam jedynkę i dwójkę bym chętnie zobaczyła. Lubię Meryl Streep wręcz uwielbiam jej kreacje aktorskie i podejście do życia. No i piosenki ABBY w nowych wykonaniach. Mimo że generalnie za musicalami nie przepadam.
 
Tak kocyk bawełniany na wszelki wypadek. A ubranko w zależności jak będzie.. może nawet 30 stopni być, a może 10.. wrzesień to różnie bywa.. 10 lat temu koleżanka miała mieć ślub 6 września i było 30 stopni.. Ale przełożyła na 13 i było 8... taki szok temperatury, nagle rajstopy u płaszcz jesienny musiałam wyciągnąć.. A pamiętam dobrze bo swiadkowałam jej..
Teraz to i w październiku różnie bywa. Może być 26° a może być ledwo 5° wiatr i deszcz... także nie przewidzisz...
Mnie brakuje 4 pór roku... a nawet 6 z przedzimiem i przedwiośniem...
 
Sprawdzam torbe dla malej i jakos mi malo

4 kaftaniki pampersy i scierki skarpetki dwie pary dwa bodziaki kokon czapa ale pewnie nie ubiore i kilka pieluszek tetrowych

Recznika miec nie musze

Upsjakies zdjecie z pracy mi sie zaladowalo :-)
 

Załączniki

  • IMG_20180525_091209.jpg
    IMG_20180525_091209.jpg
    2,1 MB · Wyświetleń: 109
  • IMG_20180813_100937.jpg
    IMG_20180813_100937.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 99
Spokojnie dasz sobie radę ale te pierwsze dni po porodzie kobieta naprawdę ma doła serio zobaczysz że ci się zbierze i którejś doby będziesz ryczeć bez powodu albo znajdziesz szybko powod aby tylko się wyryczec! To normalne, jak mówiłem moje siostrze że tak jest to wypierala to i wręcz mi wciskala że ona jest silna i napewno nie będzie mieć tego baby blusa poporodwego i co tydzień czasu wyla mojej mamie na Skypie Hahaha dlatego ja na samym początku nie chve gości ten pierwszy tydzień jest ciężki pod względem hormonów tak dają w kość że kobieta naprawdę może się zdziwić jakie ma moce.....
Ja wyłam jakąś 2 dobę po porodzie bo "on taki malutki i tak go kocham" a z Bartkiem bo po 12h snu 12h non stop na cycu i miałam dość. Spada adrenalnina. Hormony. To i wyje się jak bóbr.. A do Nas przychodził psycholog chyba codziennie i pytał jak się mamy pod tym względem i to było fajne. Mówił ile czasu możemy czuć się do d...y i kiedy powinnyśmy się zaniepokoić...
 
Mama7 też się tak strasZnie pocilam po porodzie mimo iż zima była. Chyba wtedy za duża dawkę euthyroxu na tarczyce brałam. No i nogi miałam spuchnięte czego w ciąży nie miałam, tylko po. Dziewczyny czy czujecie w nocy głód i coś podjadacie?
 
reklama
Ja to w sumie bardziej boję się, że S. jakoś nawali i ucieknie mi z domu do pracy zamiast pomagać :/ o samą siebie się nie martwię, ja sobie żyły wypruję a dam radę.

A tak naprawdę najbardziej boję się jakichś komplikacji w czasie porodu i nawet nie biorę pod uwagę że Blanka mogłaby urodzić się chora - nie wiem co wtedy działoby się w mojej głowie. To taki mój największy strach, że ja tu się martwię i wyobrażam sobie tylko problemy z wychowaniem i opieką nad zdrowym dzieckiem... A może się okazać że taka wizja normalnego życia dzieckiem w ogóle nie jest dla nas.
Kiedyś na zajęciach z seksuologii mieliśmy o trójkątach w związkach... nie takich z kochankiem a z dzieckiem właśnie.
 
Do góry