reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
No faktycznie sprawnie poszło też jestem w szoku , nie spodziewałabym się tego po polskiej służbie zdrowia :D
A z ciekawości na jakie badania wystawił Ci skierowanie ?

Na takie, nic mi to nie mówi...

IMG_3676.JPG
 

Załączniki

  • IMG_3676.JPG
    IMG_3676.JPG
    120,8 KB · Wyświetleń: 320
Ze mnie S. się śmieje, że ja znów uśmiecham się do telefonu... Ech... Ja też mogę tylko pomarzyć... W ogóle muszę sobie kupić jakieś luźne przewiewne spodnie na gumce...

Ja na początku planuje jak poprzednio trochę w ciazowych pochodzić.. A potem stopniowo wracać co tych sprzed.. ważne aby od razu nie założyć rurek bo się mieszczę.. Tak założyła koleżanka i się nieźle urządziła. Trzeba dać organizmowi szanse na dojście do siebie
 
Mama7 a urodzisz za mnie? Ciąża trwa między 37 a 42 tygodni i szczerze mnie ostatnio wkurza, jak LEKARZE mówią mi, że lepiej dla mnie, zeby się już zakonczyla, a kobiety na forum wiedzą lepiej. Wkurza mnie też to, że nie mogę sobie po ludzku ponarzekać, że mam serdecznie dość. Bo mam serdecznie dość. Mam spieprzony kręgosłup, spieprzony brzuch, każda normalna czynność jest niemal niemożliwa. A właściwie, to wkurza mnie absolutnie wszystko i od kilku tygodni codziennie wyje jak dziecko, więc jak mi ktoś jeszcze raz powie, że mam zaciskać nogi z donoszoną ciążą i czekać wrzesnia BO TAK, to mnie szlag jasny trafi. Nic zaciskać nie będę. Żyje nadzieją, że urodzę jak najszybciej i odzyskam przynajmniej część sprawności fizycznej, co pozwoli mi przynajmniej na spokojne spacery i wyjście na durny plac zabaw. Ze w końcu będę mogła ustalać termin operacji i uwolnie się w jakimś stopniu od ciągłego bólu. Taka sytuacja.

Nie, nie zgłaszam się rodzić za nikogo.. bo więc co to.. z tym czekanie i zaciskaniem tylko was zaczepiam.. Ale jak widać marnie mi to idzie..
Bardzo Ci współczuję tego co czujesz i z całego serca życzę Ci aby twój synek jak najszybciej i najzdrowiej wyszedl z Ciebie..
Piszecie że już, to was powstrzymuje.. końcówka dla każdej z nas nie jest łatwa, ale zdaje sobie sprawę że dla niektórych trudniejsza.. cieszmy się chociaż ta pogoda i już naprawdę bliżej niż dalej.. buziak..
I plis wyluzuj troszkę a będzie łatwiej.. i tak wiem.. łatwo powiedzieć ..
 
Weźcie mnie dobijcie. Popłakałam się, bo pękłam córce balonik i sprawiłam jej tym przykrość, a chciałam jej zrobić miecz z tego balona. Płakałam dłużej niż ona. Ja pierdziele, hormony to suki...
 
reklama
Do góry