KINDERBUENOO88
Fanka BB :)
Jak nie wiedziałam kiedy dostaniemy to mieszkanie to było lepuej bo wiedziałam że MUSZĘ z Nimi wytrzymać rok, dwa... dziesięć... a odkąd wiem że to kwestia miesięcy (oby już raczej tygodni) a dodatkowo jeszcze człowiek na te narodziny jak na wybawienie czeka to coraz ciężej o wyrozumiałość...
Bo to jest taki syndrom tego, że jest coś blisko.
Ja tak często mam z toaletą, że jestem gdzieś poza domem i czuje, że już zaraz muszę ale mam kawałek to idę i po pewnym czasie już jest Ok wydaje mi się, że dojdę a jak już widzę dom to jak mnie nie ściśnie, że gęsia skórka i trzeba podbiec bo już nie wytrzymam.
I tak mam ze wszystkim