KINDERBUENOO88
Fanka BB :)
Leżę już od poniedziałku i niestety mogą na tą chwilę pomóc mi jedynie nospa i paracetamolem w kroplówkach.. boją mnie się wypuścić do domu... Nerka prawa zawalona na 3 cm... bogólnie chca założyć mi ten dren ale boją się że moga tam byc kamienie ..ja tego drenu nie chce bo moze mi nie pomoc.. na sali gorąco jak piekle.. chcę do domu ale w domu ale powiedzieli lekarze ze będzie jeszcze gorzej bo dziecko rośnie i będzie bardziej naciskało na nerkę.. a kroplówki działają jedynie na 2+3 godziny.. ból jest ale już nie taki mocny po kroplówkach..
Obserwuje tylko jak dziewczyny które już prawie są gotowe do porodu chodzą po korytarzu, a później znikają na porodówkę, i bardzo im zazdroszczę że mają już po wszystkim.. jutro jeszcze będę miała crp i powiedzą co dalej ze mną ..
Biedna, że musisz się tak męczyć ale jeszcze tylko trochę... pogoda tez nie jest najlepszym sprzymierzeńcem.
A co do szpitala, to jak się coś dzieje to jednak lepiej w nim być niż w domu. Bo można liczyć na szybką pomoc i reakcje.
Przesyłam buziaki