reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Wiesz dla mnie to logiczne, ale oni zawsze gdzieś tam sobie zastrzegają, że nie wnoszą paczek do mieszkania. Jak nam meble przywozili , to tez facet tylko z auta wyciągnął, a resztę mój S.z wujkiem.
Mój mały chyba nigdy nie miał czkawki :D albo nie wiem, że to to [emoji14]
I zdecyduje się chyba na ta sesje brzuszkowa. Na początku mieliśmy robić, później powiedziałam, że nie, bo mam mały brzuch, ale wczoraj tak siedzę i myślę,że mam jaki mam, a później będę żałować, że nie zrobiliśmy :-) i już mam plan takie zdjęcie powiększyć i do naszej nowej sypialni :-)
W większości firm kurierskich, kurierzy mają obowiązek wnieść paczkę do 30 kg, a powyżej już nie. Ale idzie się dogadać, ja miałam taką sytuację, że Przemka nie było, a kurierowi pojeczalam, że jestem w wysokiej ciąży i wniósł bez problemu.
 
Wiesz dla mnie to logiczne, ale oni zawsze gdzieś tam sobie zastrzegają, że nie wnoszą paczek do mieszkania. Jak nam meble przywozili , to tez facet tylko z auta wyciągnął, a resztę mój S.z wujkiem.
Mój mały chyba nigdy nie miał czkawki :D albo nie wiem, że to to :p
I zdecyduje się chyba na ta sesje brzuszkowa. Na początku mieliśmy robić, później powiedziałam, że nie, bo mam mały brzuch, ale wczoraj tak siedzę i myślę,że mam jaki mam, a później będę żałować, że nie zrobiliśmy :-) i już mam plan takie zdjęcie powiększyć i do naszej nowej sypialni :-)

Zapisuj się:) ja tez się wahałam czy chce czy nie- dziewczyny powiedziały, że chce i w sumie tez tak myśle :)

Wybrałam sobie tylko studio bo w plener w te upały się nie ruszam :p
 
Kurier też człowiek...

Ja dziś dieta owocowa tylko... nasłuchałam się pani dietetyk ile ciepła trzeba do trawienia wszystkiego i że w upał tylko lekkie jedzenie.
 
Hej dziewczyny czy mogę dołączyć? Termin cc mam wstępnie ustalony na 28 września. Będę miała synka Oskara.

Słuchajcie bardzo się martwię. Na ostatnim usg okazało się, że synek jest dwukrotnie owiniety pepowina wokół szyilekarz kazał się nie martwić Ale mnie i tak ogarnia niepokój . Może któraś z Was jest w podobnej sytuacji ??
 
Hej dziewczyny czy mogę dołączyć? Termin cc mam wstępnie ustalony na 28 września. Będę miała synka Oskara.

Słuchajcie bardzo się martwię. Na ostatnim usg okazało się, że synek jest dwukrotnie owiniety pepowina wokół szyilekarz kazał się nie martwić Ale mnie i tak ogarnia niepokój . Może któraś z Was jest w podobnej sytuacji ??
Zapraszamy :)
Mój lekarz powiedział że jeśli dzieciątko jest owinięte pępowiną raz czy dwa to nawet nie mówi bo przyszła mama tylko się martwi . A dziecko może się kilka razy dziennie owinąć i odwinąć :)
 
Hej dziewczyny czy mogę dołączyć? Termin cc mam wstępnie ustalony na 28 września. Będę miała synka Oskara.

Słuchajcie bardzo się martwię. Na ostatnim usg okazało się, że synek jest dwukrotnie owiniety pepowina wokół szyilekarz kazał się nie martwić Ale mnie i tak ogarnia niepokój . Może któraś z Was jest w podobnej sytuacji ??
Hej zostań z nami, jutro mam gina zapytam znowu o te pepowine ostatnio się pytałam to mówil że jest ok więc nie pomogę
 
reklama
U mnie goście pojechali [emoji3][emoji3][emoji3][emoji3]

Pol dnia i tak zmarnowane, trochę poustawiałem bo szwagierka mi pomogła ale i tak ,,sugerowała " jak by było lepiej... najlepiej to z mikrofala postawiłam jak chciałam rano, poszłam z psem wracam a ta ja przestawiła bo wg niej lepiej. To wzięłam ja i przeniosłam. Przygotowałam śniadanie i mówię, że idę do łazienki wracam a ta smaży bułkę na śniadanie w jajku ale się wkurzyłam bo miałam ochotę na kanapki. To wyciągam toster i robię tosty te takie wyskakujące ( ogólnie tego nie jem, ale nie mogę znaleźć glukometru plus jestem zła i sobie odpuściłam) a ta do mnie: to kto zje ta bułkę w jajku? Ja mówię No Wy. No i zjadły same:)
Amelka coś tam mówi i ze jak przyjadą nast razem to ty już będzie tak fajnie na chacie, na co szwagierka : oj nie wiem kiedy my tu przyjedziemy
To mówię ze chyba dziecko przyjedziecie zobaczyć, co ona skomentowała, że zobaczą jak będą mieli czas (!)

Także tak. Gdyby przez te wszystkie dni co u mnie siedziała choć raz zająknęła się na temat dziecka cokolwiek to bym ja bardziej znosiła. Ale kurde najbliższa rodzina i czas by przyjechać i siedzieć mi na głowie maja a dla dziecka już nie :(

Przebrałem się w strój pidzamopodobny i leżę. Muszę odpocząć :)
 
Do góry