Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie nie chce. Tak mnie samo wypisali.
Melduję się:
U mnie średnio po wizycie. Pomijam fakt, że zamiast o 20.20 weszłam 22.10 czy jakoś tak. Absolutnie mam nie brać olejka z wiesiołka i nie mam robić masażu krocza. O porodzie w wodzie wg mojego ginekologa nawet nie mam co myśleć, bo wg niego nawet nie zdążę to wanny wejść. Szyjka trzyma, ale na badaniu wygląda kiepsko. Lilianka bardzo napiera, więc absolutnie nigdzie daleko nie jechać, zamiast chodzić siedzieć, a zamiast siedzieć leżeć. Jak to stwierdził - wytrzymać jeszcze 3 tygodnie i można rodzić. Ja mu na to, że absolutnie się na coś takiego nie piszę, bo muszę Zosi urodziny zrobić i zaopiekować się psem od rodziców. Na to mój lekarz kochany powiedział, że on przygarnie psa
A Ty w poprzedniej ciąży też miałaś coś z szyjka prawda? I kiedy w końcu urodziłaś? Na prywatnym forum już pisałam, że dość enigmatyczny opis tego lekarza, bo co to znaczy "na badaniu wygląda kiepsko"?Melduję się:
U mnie średnio po wizycie. Pomijam fakt, że zamiast o 20.20 weszłam 22.10 czy jakoś tak. Absolutnie mam nie brać olejka z wiesiołka i nie mam robić masażu krocza. O porodzie w wodzie wg mojego ginekologa nawet nie mam co myśleć, bo wg niego nawet nie zdążę to wanny wejść. Szyjka trzyma, ale na badaniu wygląda kiepsko. Lilianka bardzo napiera, więc absolutnie nigdzie daleko nie jechać, zamiast chodzić siedzieć, a zamiast siedzieć leżeć. Jak to stwierdził - wytrzymać jeszcze 3 tygodnie i można rodzić. Ja mu na to, że absolutnie się na coś takiego nie piszę, bo muszę Zosi urodziny zrobić i zaopiekować się psem od rodziców. Na to mój lekarz kochany powiedział, że on przygarnie psa
Ja byłam w szoku. Pierwsze dwa dni tak mocno. Potem tyle o ile a po tygodniu śladu nie było... ale ja potem mimo cycania szybko dostaję @. Więc nie wiem co lepsze
A wiesz że mnie to niewiele interesuje kto szpitalowi za co zapłaci? Ja i dziecko mamy mieć komfort...
To myślę jeszcze 3 dni i się ruszy
Ja nie wiem ile, dostałam po pół roku, ale też wtedy udało mi się trochę zjechać z hormonami, bo po porodzie miałam ogromną niedoczynność tarczycy i okres mi i tak wrócił przy TSH 9, a wcześniej chyba nie było na to szans, bo mi zawsze niedoczynność hamuje okres. Także zobaczymy jak będzie teraz z lekami cały czas. Mam nadzieję, że nie wcześniej [emoji14]Ja byłam w szoku. Pierwsze dwa dni tak mocno. Potem tyle o ile a po tygodniu śladu nie było... ale ja potem mimo cycania szybko dostaję @. Więc nie wiem co lepsze
Wiem o tym no bo mnie też to gila....
Plan mam podobny
