A ja chce Wam wysłać filmik bo mi fb przypomniał, że to rok już.
Rok temu skoczyłam na bungee. A jest to rzecz o tyle niezwykła, że mam cholerny lek wysokości. Wymyśliłam sobie( bo wtedy miałam ciężki czas), że jak pokonam swoją słabość to wszystkiemu dań radę bo ograniczenia są tylko w naszych głowach. Stałam 6h w kolejce.
Wyjechałam na górę, mój Kamil ze mną i to jest najważniejsze. Bo filmik jest kręcony od tylu i ważne są dialogi; )
Byłam mega zestresowana, jak wyjechałam na górę i spojrzałam w dół to czułam, że tego nie zrobię. Widać jak dyskutuje, że nie skoczę, jak się boje. I na koniec to krótkie pytanie do K,, czy skocze?" I jego wiara we mnie zupełnie zmieniła moje nastawienie po sekundzie skoczyłam.
Kurczę zawsze mi się na tym płakać chce. Dlatego potrzebuje go w moim życiu, dlatego chce go przy porodzie bo wiem, że z nim dam radę.
Filmik krótki