reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
A w ogóle byłam na mieście samochodem aby coś kupić do swojej lodówki bo dziś wracam do domu i myślalam że padnę, umrę, zemdleje i wszystko co najgorsze to jest jakiś absurd!!!! Nigdy więcej, jeszcze nie było arbuza!!!! Muszę dokupie w swoich miasteczku bo bez niego dzień stracony, właśnie leżę u mamusi butla wody koło mnie, synek w basenie mama na niego patrzy strzele sobie drzemke, na obiad zupka pomidorowa z ręcznym makaronem i do domku też zabiorą, a wy się już topicie????
 
Ja jednak jestem zwolenniczką jak sama sobie zrobię i ugotuje, wiem co tam jest i czy świeżych składnikom użyłam no i u mnie kłania się liczba dzieci hihi więc wiadomo że w moim przypadku wychodzi taniej zrobić w domu, ale nie jestem jakimś dziwolongiem i też czasami zamówię pizze albo mam frytki w zamrażarce hihi
No jak wiecej osob to pewnie ze lepiej, ja mam sprawdzone miejsca i codziennie jest tam inne danie, wiec na swiezo, a jem tylko ja i syn, a jak syn chodzi do przedszkola to juz w ogole czasami tylko je drugi obiad jak wraca do domu, bo przewaznie to juz jakies kanapki czy cos. Wczoraj np mialam mielone z ziemniakami i buraczki na cieplo a dzis spaghetti. Juz ze dwa lata albo dluzej tak zamawiamy i jeszcze nikt z nas sie gorzej po tym jedzeniu nie czul czy nie zatrul wiec mysle, ze jest ok.
Ja mam ostatnio znowu ciagle ochote na cos slodkiego, najlepiej sama czekolada mleczna albo torcik wedlowski :)
 
Berek.

Ja liczyłam że skoro noc była przyjemnie chłodna to i rano tak będzie ALE NIE pewnie po co... niech mnie ten upał wykończy.

Piszecie o sprzataniu... ja mam taki bur..el! Nienawidzę ale w ten upał w tym stanie nie daje rady NIC zrobić... a już ani nic znaleźć nie mogę ani nic... a chłopcy jak chłopcy niezupełnie ogarniają sprzątanie szczegolnie że tylko na B. mogę liczyć... więc zarastam brudem co jest kolejnym powodem moich nerwów.

Spokojnie porządki nie są najważniejsze. Jak nie będziesz miała innych problemów to se na spokojniejsza zrobisz, powolutku po trochę.
 
Nie wiem. Ponoć byłam za chuda przed ciążą. Choć właśnie dla mnie było ok i wygodnie w swoim ciele.
A w ciążowych spodniach to ja już od 3-4 miesiąca musiałam chodzić bo wszystkie guziki mi się wrzynały w brzuch.

Jeżeli Tobie było dobrze to znaczy ze było ok. Masz być taka jak Tobie dobrze a nie jak nakazują normy czy ktoś uważa.
 
Próbuje S. dać szansę z tą kasą nim bujnę się do lombardu ale od wczoraj nie odbiera...
Najgorsze że TO JA mam wyrzuty sumienia z tym aparatem i mnie to będzie męczyć... Ale nawet cukru do herbaty już nie mam... I wcale mi w ten ukrop nie po drodze... ale oczywiście jak tylko się hrabia dowie to mnie zj...ie od góry do dołu... brak mi już sił do tego człowieka...
Ale cóż cyc do przodu i ogarnąć trzeba.


@martabunia dobrze że te nerki zaopiekowane... o zapaleniu meszkow się nie wypowiem bo to chore żeby ktoś w szpitalu straszył chorobą gdy przyczyny zazwyczaj są prozaiczne.

To zadzwon do matki czy ojca i go poproś. Chociaż kij wie czy tam jest dalej ... i mu powiedz ze albo kasa albo zastawiasz
 
reklama
Do góry