reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dzień dobry kobitki ! U mnie bez zmian ... czyli odpukać jest dobrze. Aż się spieprzy :) właśnie słyszę ze kropi deszcz , może przyjdzie burza choć narazie w okolicy cisza. Planu na dziś brak póki co. Miało być badanie siskow dziś ale chyba chce odetchnąć jeden dzień od miejsc medycznych.
 
reklama
15330166381291462266069.jpg
A wczoraj pół dnia stałam przy garach bo mi ogórków narosło. A mojej mamie z kolei kalafiorów naroslo jak u głupich śliwek. Więc Zamknelam lato w słoikach a zimą będzie jak znalazł do szybkich obiadów.
 

Załączniki

  • 15330166381291462266069.jpg
    15330166381291462266069.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 216
Ale taki biedny był, zagubiony.... I się mnie pyta co on powie naszej Córeczce? :) ja mówię no jak to co, hello jestem Twoim tatą i będę się Tobą opiekował :)

Z jednej strony urocze. Z drugiej strony to ja nie wiem bo mój nigdy nie użył zwrotu ze się boi , ze się martwi, ze się zastanawia... mówi ze on nie ma czasu na przemyślenia wiec bierze życie jakie jest. No i faktycznie pracując po 13 godzin i musząc wszystkiego dopilnować sam to chyba nie chce mu się zadręczać jeszcze tego typu myślami. I może lepiej. Bo jakby mi tu zaczął ze sie boi czy coś to bym chyba nie wytrzymała :) ale my to inna bajka. To już trzecie i 13 lat razem. Heh chyba nieważne co jej powie. Ważne ze będzie się nią zajmować. I Tobą tez.
 
Ania a słyszałaś o tym żelu Natalis? :)
U nas w szpitalu nie ma, ja na pewno będę korzystać z tenisa. Na konsultacji anestezjologicznej jeszcze nie byłam, cały czas się wybieram i wybrać nie mogę [emoji14]

W ogóle to dzień dobry! Miałam się przywitać po ludzku, ale zobaczyłam ten wpis od Agaty i się podpalilam [emoji14]
 
Ja mam prośbę do tych dziewczyn co tu niby pogodę zamawiają. Ja prosiłam Was ostatnio o 2dni słońca bo pranie chciałam zrobić a nie o 2 tygodnie egipskich upałów. Dzisiaj w nocy temperatura nawet poniżej 20 u mnie nie spadła. W domu po całonocnych wietrzeniach mam jedynie 25.9 stopnia
Idzie zdechnąć. Spac się nie da. Normalnie jak się położę to mi nos w środku puchnie i nie mogę oddychać. Też któraś tak ma? Najgorsze jest to że na długoterminowej po niedzieli tylko poniedziałek trochę chłodniejszy a tak to znowu ponad 30 stopni nawet raz tam mi pokazało 34/36 stopni.

U mnie narazie kropi i nie za ciepło. Wiesz w prognozy pogody i męskie obietnice się nie wierzy :) nasze czary działały na rozgonienie chmur. Na odwrót ciężko :/ wszystkie się męczymy chyba tym upałem ciagle któraś ma dość.
 
Kurna zaburza naturalny rytm skurczy i parcia i odradzają, ale już oksytocyny nie mają oporów wlewac w rodzaca litrami, przebijać pęcherza płodowego, zmuszać do nienaturalnych pozycji, robić masażu szyjki itd. Co za hipokryzja. Nie, nie miałam zzo i teraz również będę próbować bez, że względu na to, że zzo jak każdy lek ma skutki uboczne, ale jeśli dojdę do granic swoich wytrzymałości, to biorę znieczulenie i już. Ono nie ma za zadanie całkowicie zlikwidować ból, anestezjolog tak dopbiera dawkę, żebyś czuła parte. Ba, po zzo możesz się normalnie poruszać, więc nie zaburza to rytmu porodu.
Może oksytocynę ten lekarz jeszcze bardziej odradza niż zzo ;)
Agata Tobie go było szkoda ... no niby rozumiem ale prawda jest taka ze to my rodzimy , cierpimy , nam się zmienia ciało po porodzie, choćby tego nie było widać , to my mamy potem połóg , karmienie. Wiadomo ze chłopy się boja. Może o nas , może i o dzieci , pewnie cześć się boi jak wytrzyma będąc już nie na pierwszym miejscu ... to jest normalne i nie musi Ci byc męża szkoda. Tym bardziej ze to on teraz ma być Twoja siła i oparciem.
Właśnie mi też w ogóle nie jest żal S.
 
Ale taki biedny był, zagubiony.... I się mnie pyta co on powie naszej Córeczce? :) ja mówię no jak to co, hello jestem Twoim tatą i będę się Tobą opiekował :)
Ile on ma lat? On ma się zastanawiać jak będzie cię wspierał i jak zamierza ci pomagać, a nie co powie dziecku które i tak by go nie zrozumiało.
 
Może oksytocynę ten lekarz jeszcze bardziej odradza niż zzo ;) Właśnie mi też w ogóle nie jest żal S.

Normalnym jest ze im nas szkoda. Kiedy coś boli czy się dzieje. A oni ? To oni się będą kilkanaście godz męczyć , im rozwali pół podwozia , cycki będą mieli jak arbuzy z fontanna mleczna , potop przez pare tyg,oni nie będą nadążać chować cyca ? Nie - my. Ja to wręcz mówię mojemu doceń to. Bo nie każda by sobie zafundowała takie „przyjemności”.
 
reklama
Do góry