reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

A to ja tak miałam na początku gdzieś do 12tc może kapke dalej... jak z ołowiu. To dostałam to coś z winogron i przeszło.

Właśnie coś kojarzę ze mi pisałaś. Ja dopiero ze trzy dni takie może. I wtedy nagle waga 1,5 w górę. Wcześniej tylko troszkę. Jak wyleze z chałupy to poszukam tego.
 
reklama
Dziś tez będę moczyć. Mam ten chlorek magnezu to se sypne tez. A co tam ;)girki takie jakby nie moje. Właśnie ciężkie bolące ...
Ja mam taką sól z Rossmanna do stóp i jak moczę to jeszcze ładnie mi pachnie :)
A nogi ciężkie to od tego gorąca, ja byłam w sobotę na urodzinach to siedziałam ze 3 godziny i jeszcze tak duszno się zrobiło bo dużo osób to ledwo nogi włożyłam w sandały tak mi spuchły
 
He he nie lubisz tych rzeczy czy nie dasz rady zjeść. Dobry jest. Ja dziś nie dam rady zgaga mega i nic nie pomaga. To przez to leżenie. Jakbym nie leżała byłoby ok
Nie lubię. Tzn. z osobna ok. Razem be. A zgaga też mi dziś ostro dokucza. Soda rennie rennie soda i taka moja dieta dziś ;) ale mąż w domu to marudzę mu jaką mi krzywdę wyrządził i jak cierpię przez niego ;)
 
Nie lubię. Tzn. z osobna ok. Razem be. A zgaga też mi dziś ostro dokucza. Soda rennie rennie soda i taka moja dieta dziś ;) ale mąż w domu to marudzę mu jaką mi krzywdę wyrządził i jak cierpię przez niego ;)

Ja nie pomarudzę bo się będzie śmiał ze się okaże czy napewno on bo jakoś tyle lat nic a tu nagle bum :)
 
Ja pierdziele to ja nie chce tego tygodnia. Ty tez @GoJ nie
A ja dzisiaj od rana sama sobie wymyślam powody do stresowania się czy z ciążą wszystko ok. Najpierw wydawało mi się, że Blanka za mało się rusza, potem że upławy jakieś nie takie i zaczęłam wmawiac sobie że mnie coś piecze... Potem mała zaczęła się normalnie ruszać, więc wyluzowałam się i zapomniałam o tym, że mam wmawiać sobie pieczenie. No to chyba jednak nie ma żadnej infekcji i nie muszę umawiać się na awaryjną wizyte u ginekologa.
Także powiem Wam, że jeśli cały tydzień ma być taki to zapowiada się tydzień nerwowej wariatki. Też nie mam ochoty na coś takiego ;) Tylko biednego S. zestresowałam marudzeniem, że Blanka się nie rusza. A młoda po prostu trochę zaspała i przegapila budzik.

Ja miałam takie co się rozpuszczały i końcówki odpadały. Pytała czy popatrzyć ja mówię ze raczej ok jest bo jeden odpadł drugi tez tuż tuż. Ogólnie Miałam fajna. Ta teraz tez ok kobitka. Bardzo pilnuje żeby do 24 h w domu dziecko było przez nią już obejrzane.
Ona chyba coś mówiła o tym, że to się rozpuszcza jakoś 2 tygodnie. Może źle to zapamiętałam, kurde nie chce nikogo wprowadzać w błąd... ale że po tygodniu potrafi już naprawde mocno ciągnąć i szczypać, i większość pań prosi o to, żeby to jednak wyciągnąć.
 
U nas z tego co polożna mówiła wynika, że przyjedzie 4 razy. Będzie na pewno sprawdzać warunki w jakich przebywa dziecko.... a tak poza tym to ważyć, sprawdzać, czy maleństwo dobrze się rozwija w pierwszych tygodniach, czy nie ma powodów, żeby jechać do lekarza, jeśli będą problemy z karmieniem piersią albo laktacją to będzie próbowała pomóc skorygowac błędy albo skierować do właściwego specjalisty, który pomoże. Matka też ma w niej oparcie - zawsze można zapytać czy to co dzieje się po porodzie z naszym organizmem nie odbiega od normy i czy na pewno tak powinno to wyglądać jeśli coś nas niepokoi. U nas położna zdejmuje też szwy po ewentualnym nacięciu - nie trzeba z tym jeździć po lekarzach.

Tak, ta położna przychodzi do obojga. Mi np powiedziała że dostosuje do mnie godzinę i dobrze żeby ktoś inny bo mi tam też będzie zaglądać. Więc tak się umówiłam żeby był m.
 
reklama
Boże co za ludzie! Do sąsiadów dzwonią ze my zalewamy... Mimo ze u Nas S. wszystko sprawdził i ew. naprawił i u Nas sucho.
POMIJAM że głównym najemcą jest mój tatusiek który od kąd to wszystko się dzieje jak zawsze ma w DUPIE. Wkurzam się bo ja tu mam dwa pokoiki i nawet na balkonie nie posiedze a oni do mnie i S. ze sprawami ktore tak naprawdę mbie nie powinny interesować.
OMG. Co jeszcze..ja pier .. pakujcue się na te wakacje i tyle..
 
Do góry