reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Nie chce ktos przygarnac meza? Ostatnio mielismy inwazje muszek owocowek znikad, wszystkie owoce pochowane w lodowce a te ciagle przylatywaly i ciagle więcej, nie wiadomo skad..
Dzisiaj sie sprawa rozwiazala, małż pakuje sie na trening, otwiera swoja torbe i slysze „o ku*wa” i biegnie na balkon a za nim roj muszek [emoji23] zapomnial o skorce banana w torbie, musiala lezec tam z dobre 2 tygodnie, cala czarna, pokryta muszkami i larwami. No zabije gamonia
 
reklama
Nie chce ktos przygarnac meza? Ostatnio mielismy inwazje muszek owocowek znikad, wszystkie owoce pochowane w lodowce a te ciagle przylatywaly i ciagle więcej, nie wiadomo skad..
Dzisiaj sie sprawa rozwiazala, małż pakuje sie na trening, otwiera swoja torbe i slysze „o ku*wa” i biegnie na balkon a za nim roj muszek [emoji23] zapomnial o skorce banana w torbie, musiala lezec tam z dobre 2 tygodnie, cala czarna, pokryta muszkami i larwami. No zabije gamonia

Taka mu reklamę zrobiłaś, że każda z otwartymi ramionami weźmie..
 
U mnie rozpierducha, chłop płytki skuwa.
Zakleił taśmą korytarz więc ten syf w więksZości leci przez drzwi wejściowe na dwór no ale i tak już raz podłogi myłam bo taki pyłek wszędzie.....
Ehhh. Jakoś trzeba wytrzymać
Robię obiad.
Chłopcom rosół gotuje na dziś i jutro.
A dla nas mielone, kasza i mizeria.
Chłop sobie zażyczył mielonych bo ponoć takie dobre robię a że ja dobra żona jestem to będę zaraz je toczyć :rolleyes2:
A te moje małe gamonie mielone mięso tolerują tylko w spaghetti więc dziś podwójny obiados musi być.
 
Ja mam szczupłą mamę. Całe życie taka była. A ja zawsze byłam ta wielka i gruba (180 cm i rozm 44)
Po drugiej ciąży stwierdziłam że nic z tego. Dość i basta.
4 miesiące zażynania się godzinę dziennie ćwiczeniami. Schudłam 15 kilogramów.
Potem 3-4 razy elw tygodniu bieganie po.4-7 km lub ćwiczenia 20-30 minut w domu z laptopem tudzież stepper po.godzinie czasu.
Efekt, prawie 20 kilogramów mniej.
Ciuchy 38.
Teraz podobnie.jak któraś tu pisała - nie mam mięśni wcale.tylko.galaretkę
A cellulit to mam za to galopujący.
Nie musze nawet ściskać ud żeby go dziada było widać.
Ale nie byłam w stanie ćwiczyć.
Pierwsze 4 miesiące to mnie.zupki chińskie ratowały, pół dnia nad wc spędzałam.
A jak chciałam spacerowac lub ćwiczyć na stepperze to mnie tak brzuch bolał, że chyba bym musiała być kretynką żeby to ciągnąć.
Wiadomo że dziecko najważniejsze.
A skoro moja kluska nie życzyła sobie chudej matki to trudno.
Po.porodzie jednak zamierzam się ogarnąć bo mam szafę pełną moich ulubionych ciuchów i.nie zamierzam ich wymieniać
 
Ja mam szczupłą mamę. Całe życie taka była. A ja zawsze byłam ta wielka i gruba (180 cm i rozm 44)
Po drugiej ciąży stwierdziłam że nic z tego. Dość i basta.
4 miesiące zażynania się godzinę dziennie ćwiczeniami. Schudłam 15 kilogramów.
Potem 3-4 razy elw tygodniu bieganie po.4-7 km lub ćwiczenia 20-30 minut w domu z laptopem tudzież stepper po.godzinie czasu.
Efekt, prawie 20 kilogramów mniej.
Ciuchy 38.
Teraz podobnie.jak któraś tu pisała - nie mam mięśni wcale.tylko.galaretkę
A cellulit to mam za to galopujący.
Nie musze nawet ściskać ud żeby go dziada było widać.
Ale nie byłam w stanie ćwiczyć.
Pierwsze 4 miesiące to mnie.zupki chińskie ratowały, pół dnia nad wc spędzałam.
A jak chciałam spacerowac lub ćwiczyć na stepperze to mnie tak brzuch bolał, że chyba bym musiała być kretynką żeby to ciągnąć.
Wiadomo że dziecko najważniejsze.
A skoro moja kluska nie życzyła sobie chudej matki to trudno.
Po.porodzie jednak zamierzam się ogarnąć bo mam szafę pełną moich ulubionych ciuchów i.nie zamierzam ich wymieniać

Tak trzymać
 
reklama
Do góry