reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Ja przy drugiej ciąży to tak spokojnie wszystko. Ale to dlatego może że starszy miał 2,5 roku i on pochłaniał uwagę. To inaczej człowiek funkcjonował jednak.
Teraz ta trzecia ciąża po 5 latach odstępu jest też inna.

W ogóle przegapiłam Twoje urodziny :( Spóźnione ale szczere - wszystkiego najlepszego [emoji322][emoji322][emoji322]
 
Ula mi wsadza pięty w żebra jak się schylam A przecież to dla niej ogarniam :laugh2: mogła by pomóc
Hahaha nie licz na to [emoji14]

Kurde jestem taka spuchnięta tam na dole, że masakra. Zaryzykowalam, podlozylam lusterko i się aż przestraszylam :o Też tak macie? Jeszcze młody tak dziś wywija, jakby ich tam więcej było, a nie jeden 2,5 kilowy bobas :/
 
Ja używałam ich tylko chwilę ;) tak jak tych podpadek po porodowych. Tzn. przy drugim dziecku zaraz przeszłam na normalne podpaski i gacie. No ale ja w sumie od 2 dnia nie krwawiłam mocniej niż podczas miesiączki... i w sumie też nie dłużej niż 4/5 dni...
Ja pamietam że jak się kluska urodziła,a była z cesarskiego cięcia to bardzo mocno krwawiłam kuźwa pamiętam najbardziej ta krew.... Kiedyś nie było można wcale gaci nosić w szpitalu tylko ta wielka podpaska między nogi i tak trzeba było chodzić.. pamiętam że założyłam w szpitalu majty to lekarz na mnie krzyczał... Bo rana nie będzie się goiła..
 
No dla nich ma bo na chrzciny trza się ubrać ( nowa kiecka paznokcie fryzjer) sukienka dla córci. Muszka i koszula dla syna. Plus coś kupić albo jakiego grosza do koperty choć ja mówiłam ze nie chce kasy bo nie mamy biedy najwyżej jakaś pamiątkę. A potem urodziny dni dziecka komunie
Moja chrzestna jako chrzestna wielu dzieci uprzedziła że prezenty tylko na WIELKIE okazje: chrzest-komunia-18stka-ślub..i tak było. Fakt że wtedy naprawdę dawała kasę i to dużą... ale mnie to nie obchodzi.
Patrzę na moje dzieci i ich chrzestnych i nie boli mnie że nie kupują im podarków ale że nie mogę w ogóle na nich liczyć... tak jak by ich nie było...
 
No to wicie. Ja z chłopakami wcześniej właśnie tak miałam że chałupę z przestawianiem mebli sprzątałam :)

Ja tez a teraz to se mogę naskakac. Ale i tak ubieram dupsko wsiadam w audi i robię lot na pocztę i brwi. Dobrze ze w jednym budynku i parking pod drzwiami. Ale narazie malowanie sypialni odpuszczam do połowy sierpnia [emoji4]a taka mam wenę na robotę a doktór kazał dużo leżeć i nie szaleć
 
Hahaha nie licz na to [emoji14]

Kurde jestem taka spuchnięta tam na dole, że masakra. Zaryzykowalam, podlozylam lusterko i się aż przestraszylam :o Też tak macie? Jeszcze młody tak dziś wywija, jakby ich tam więcej było, a nie jeden 2,5 kilowy bobas :/
Nie oglądałam ale jak sprawdzałam szyjkę to faktycznie wszystko spuchnięte...
 
reklama
Moja chrzestna jako chrzestna wielu dzieci uprzedziła że prezenty tylko na WIELKIE okazje: chrzest-komunia-18stka-ślub..i tak było. Fakt że wtedy naprawdę dawała kasę i to dużą... ale mnie to nie obchodzi.
Patrzę na moje dzieci i ich chrzestnych i nie boli mnie że nie kupują im podarków ale że nie mogę w ogóle na nich liczyć... tak jak by ich nie było...

No to u nas tak samo. Zero zainteresowania. Jeszcze jak Anieli chrzestna była w pl to coś pomogła przy nich czy ogólnie się zainteresowała czy zdrowe itd. A tak to dupa radź se sama
 
Do góry