Pamiętam jak kiedyś mieszkaliśmy u dziadków, tam było trzeba nauczyć się żyć za pan brat z mrówkami, za żadne skarby nie chciały się wynieść na stałe i mimo regularnego wykurzania i trucia co chwilę wracały... Pamiętam jak jako dziecko znudzonym głosem krzyczałam "mamaaaa, znowu mrówki!" haha
Wpisz Kacper Renk na znanylekarz.pl
Widzę, że wrócił do starego zdjęcia. Przez chwilę miał inne, gdzie uśmiechał się radośnie
Naprawdę wyobrażam go sobie jak siedzi z tym telefonem i próbuje zrobić sobie porządne poważne selfie na profil na znanylekarz.pl
Czemu stresujesz się przed usg? Bo ja niby zawsze jestem spokojna, ale gdzieś tam w głowie siedzi myśl, że może nie powinnam, bo zaraz usłyszę coś niepokojącego. Ale na szczęście masa innych głosów ucisza tego jednego pesymistę.
To musi być dziwne tak znać datę, kiedy zobaczysz swoje dziecko pierwszy raz
A z drugiej strony, brrr... wiesz też kiedy ewentualnie czeka Cię całkiem poważny zabieg
Mi też przedwczoraj śnił się poród... Urodziła się dziewczynka, zdrowiutka, hura, właśnie też specjalnie nie bolało (od razu widać, że tu mojemu mózgowi po prostu brakuje pomysłu, nie ogarniamy jeszcze za bardzo idei porodu i brakuje nam danych do stworzenia wiarygodnej wizji). A potem nie wiedzieć kiedy zmieniła się w... szczeniaczka. Bo przy psich porodach byłam wiele razy i wiem jak wygląda xD Hahaha
No to jakby nie patrzeć też urodziła się kudłata, nie? Ale od razu wydało się, że to sen... ech, głupia podświadomość.