reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Hej dziewczyny. Ja się wyspałam. Wczoraj mieliśmy pracowity dzień , choć ja więcej przesiedziałam na stołku na dworze. Tak miało padać , tak nas straszyli , a tu pic na wodę [emoji16]
Zrobiliśmy boksik naszej psince. Teraz zostaje zrobienie jej porzadnej budy . W ogóle wczoraj zauważyłam że mamy mrowisko w domu . Dostałam histerii , ale dziadek i mąż ogarnęli sytuację :D. My dziś bojowo nastawieni na pracę. Nie ma zmiluj

Ty pamiętaj żeby się oszczędzać. U nas lało dość ostro w nocy.
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja się wyspałam. Wczoraj mieliśmy pracowity dzień , choć ja więcej przesiedziałam na stołku na dworze. Tak miało padać , tak nas straszyli , a tu pic na wodę [emoji16]
Zrobiliśmy boksik naszej psince. Teraz zostaje zrobienie jej porzadnej budy . W ogóle wczoraj zauważyłam że mamy mrowisko w domu . Dostałam histerii , ale dziadek i mąż ogarnęli sytuację :D. My dziś bojowo nastawieni na pracę. Nie ma zmiluj
Pamiętam jak kiedyś mieszkaliśmy u dziadków, tam było trzeba nauczyć się żyć za pan brat z mrówkami, za żadne skarby nie chciały się wynieść na stałe i mimo regularnego wykurzania i trucia co chwilę wracały... Pamiętam jak jako dziecko znudzonym głosem krzyczałam "mamaaaa, znowu mrówki!" haha :D

Haha :) RooibosGirl Ty tak fajnie piszesz, Twoje posty czyta się jak książkę. Pokaż gina :p
Chloe, super że wszytko dobrze :) patrzę że tu grupa z szyjka plus 5 się tworzy :p

Ja się powoli szykuje na wyjazd na usg. I się stresuję :( mój mąż marudzil że ja tak często mam te wizyty i usg a dziś taki już zniecierpliwiony żeby zobaczyć malutką :)
Od dziś do ewentualnej planowej cesarski zostało 50 dni :)
Wpisz Kacper Renk na znanylekarz.pl :) Widzę, że wrócił do starego zdjęcia. Przez chwilę miał inne, gdzie uśmiechał się radośnie :) Naprawdę wyobrażam go sobie jak siedzi z tym telefonem i próbuje zrobić sobie porządne poważne selfie na profil na znanylekarz.pl
Czemu stresujesz się przed usg? Bo ja niby zawsze jestem spokojna, ale gdzieś tam w głowie siedzi myśl, że może nie powinnam, bo zaraz usłyszę coś niepokojącego. Ale na szczęście masa innych głosów ucisza tego jednego pesymistę.
To musi być dziwne tak znać datę, kiedy zobaczysz swoje dziecko pierwszy raz :) A z drugiej strony, brrr... wiesz też kiedy ewentualnie czeka Cię całkiem poważny zabieg :(

Mi po wczorajszych emocjach wizytowych snil sie porod :p byla na pewno polowa sierpnia, szybko poszlo i nic nie bolalo, byl przy mnie maz i wszyscy byli zachwyceni ze tak szybko i bezbolesnie [emoji1] maly faktycznie byl wlochata kulka i nawet pelzal od cyca do cyca, slyszalam jak go ciumka ale nic nie lecialo. Nagle kazali mi urodzic jeszcze lozysko, a ja na to aha ok, to odstawie sobie mlodego na regal i potem sobie go wezme. No i tak lezal na polce jak jakas lalka i czekal [emoji23]
Mi też przedwczoraj śnił się poród... Urodziła się dziewczynka, zdrowiutka, hura, właśnie też specjalnie nie bolało (od razu widać, że tu mojemu mózgowi po prostu brakuje pomysłu, nie ogarniamy jeszcze za bardzo idei porodu i brakuje nam danych do stworzenia wiarygodnej wizji). A potem nie wiedzieć kiedy zmieniła się w... szczeniaczka. Bo przy psich porodach byłam wiele razy i wiem jak wygląda xD Hahaha :D No to jakby nie patrzeć też urodziła się kudłata, nie? Ale od razu wydało się, że to sen... ech, głupia podświadomość.
 
Cześć dziewczyny ;) ja wstałam o 7 ale zjadłam śniadanie i tak mnie jeszcze zmogło że dopiero wstałam . Odnośnie pogody to u nas od wczoraj ciągle pada, a teraz jeszcze wieje i chłodno ale mi to pasuje :)
U mnie na obiad smażone polędwiczki , ziemniaki i do tego buraczki :)
 
IMG_0907.JPG
 

Załączniki

  • IMG_0907.JPG
    IMG_0907.JPG
    57,6 KB · Wyświetleń: 306
Pamiętam jak kiedyś mieszkaliśmy u dziadków, tam było trzeba nauczyć się żyć za pan brat z mrówkami, za żadne skarby nie chciały się wynieść na stałe i mimo regularnego wykurzania i trucia co chwilę wracały... Pamiętam jak jako dziecko znudzonym głosem krzyczałam "mamaaaa, znowu mrówki!" haha :D


Wpisz Kacper Renk na znanylekarz.pl :) Widzę, że wrócił do starego zdjęcia. Przez chwilę miał inne, gdzie uśmiechał się radośnie :) Naprawdę wyobrażam go sobie jak siedzi z tym telefonem i próbuje zrobić sobie porządne poważne selfie na profil na znanylekarz.pl
Czemu stresujesz się przed usg? Bo ja niby zawsze jestem spokojna, ale gdzieś tam w głowie siedzi myśl, że może nie powinnam, bo zaraz usłyszę coś niepokojącego. Ale na szczęście masa innych głosów ucisza tego jednego pesymistę.
To musi być dziwne tak znać datę, kiedy zobaczysz swoje dziecko pierwszy raz :) A z drugiej strony, brrr... wiesz też kiedy ewentualnie czeka Cię całkiem poważny zabieg :(


Mi też przedwczoraj śnił się poród... Urodziła się dziewczynka, zdrowiutka, hura, właśnie też specjalnie nie bolało (od razu widać, że tu mojemu mózgowi po prostu brakuje pomysłu, nie ogarniamy jeszcze za bardzo idei porodu i brakuje nam danych do stworzenia wiarygodnej wizji). A potem nie wiedzieć kiedy zmieniła się w... szczeniaczka. Bo przy psich porodach byłam wiele razy i wiem jak wygląda xD Hahaha :D No to jakby nie patrzeć też urodziła się kudłata, nie? Ale od razu wydało się, że to sen... ech, głupia podświadomość.
Chyba te sny o porodzie to norma :) mi się już dwa razy śnił poród i też był bezbolesny więc myślę że masz rację co do tego, że nie wiemy co nas czeka i nie jest to zbyt wiarygodna wizja :D
 
Hej, doczytałam Was. Witam się dzisiaj już jako Pani Mgr oligofrenopedagogiki :D wczoraj miałam intensywny dzień, najpierw obrona, później obiad z grupa, wróciłam i z moim S.pojechalismy na szkole rodzenia, był ze mną pierwszy raz, bo było o oddychaniu podczas porodu. Potem do lekarza, nasz Synek w 29+4 ma prawie 1400g wagi, wszystkie parametry okej, moje wyniki tez dobre, 2 kg na plus od zeszłego miesiąca. Jedynie co mnie martwi, to to że nadal ma położenie miednicowe ;( ale lekarz mowi, że do 37 tygodnia ma się czas przekręcić, zobaczymy, bo ja to tak średnio do tej cesarki nastawiona jak coś... potem pizza i piccolo w domu w ramach świętowania obrony pracy :-)
 
Hej, doczytałam Was. Witam się dzisiaj już jako Pani Mgr oligofrenopedagogiki :D wczoraj miałam intensywny dzień, najpierw obrona, później obiad z grupa, wróciłam i z moim S.pojechalismy na szkole rodzenia, był ze mną pierwszy raz, bo było o oddychaniu podczas porodu. Potem do lekarza, nasz Synek w 29+4 ma prawie 1400g wagi, wszystkie parametry okej, moje wyniki tez dobre, 2 kg na plus od zeszłego miesiąca. Jedynie co mnie martwi, to to że nadal ma położenie miednicowe ;( ale lekarz mowi, że do 37 tygodnia ma się czas przekręcić, zobaczymy, bo ja to tak średnio do tej cesarki nastawiona jak coś... potem pizza i piccolo w domu w ramach świętowania obrony pracy :-)

Oby się obrócił i było dobrze. Gratulacje !
 
reklama
Do góry