kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Ja dziś monologowałam do Mikołaja żeby się na 12 sierpnia ogarnął bo na 15 chcę być w domu a jeszcze chcę zaliczyć morze i wyprawkę i pewnie wrzesień / październik przeprowadzkę więc generalnie mówię mu że ma mu urosnąć co nie urosło. Dojrzeć co nie dojrzało. I że 12 ma termin ostateczny i ma się słuchać.
Ha ha a jak nie posłucha.... ja zacznę do mojego lekarza gadkę czy w razie czego mogłabym liczyć na jakaś pomoc nie no rozwinięci powinni być jak należy do tego czasu, o to jestem w miarę spokojna. Tylko nie wiem jak mój lekarz się będzie odnosił do tego. Niby ostatnio sam mówi ze życzy mi żebym urodziła jak tylko będzie donoszone bo mam dużo tych różnych obciążeń i widzi ze mi ciężko. Jak mu powiem jak się ma oprócz tego sytuacja to może akurat ... ta lekarka co ja miałam przy tamtych ciążach to by mi kazała wtedy a wtedy na oddział kroplowka i jedziemy z tym .... no bardzo mi się pasuje ogarnac przed rokiem szkolnym. Mąż jedyna szansa na wolne to w połowie mc. Później ma zakontraktowane ponad rok temu zlecenia. Na nikogo liczyć nie mogę. Jak będzie później to Sama z noworodkiem i rozcharatanym podwoziem nie naszaleje z początkiem roku , a choćbym jeszcze nie urodziła to pewnie nie będę w stanie nawet włóczyć nogami ... dlatego chciałbym najpóźniej po 20 urodzić. Kurde tyle człowiek się martwi żeby nie było za wcześnie a potem czy za pozno nie będzie [emoji23]