reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Tamto było rewelacyjne, z dużym tarasem i w takim naprawdę fajnym stylu :) ale było 600 zł droższe niż to teraz nasze- a kurczę trochę sporo. To nie rzuca na kolana, nie ma tarasu tylko zabudowany balkon z milionem okien i w większości jest puste. Ciekawi mnie czy komukolwiek będzie się chciało do mnie przyjeżdżać :p

My do tej pory mieszkaliśmy w służbowych. Zawsze ładne w fajnych miejscach ale z dodatkowym pokojem dla ,, służbowych gości", i po pierwsze primo ja byłam w nim na pół legalnie, a po drugie primo Ci goście często się zjawiali wiec miałam obcych facetów w domu. I tak już sobie powiedziałam, że dość. Choć nawet bardziej mój Kamil marudził, że on chce na swoje, chce kupić itp. Mi się do kupna nie spieszy bo jedno już mam z byłym i zanim się go pozbędę jeszcze z ponad rok ( tak umowę mieliśmy sporządzona z bankiem, że nie opłaca się sprzedać wcześniej niż bodajże 5 lat) i zakup mieszkania mnie przeraża, bo my już dawno po rozwodzie ale kredytu hipotecznego to nie interesuje, więź silniejsza niż małżeństwo :p
Kompromisem wiec jest to mieszkanie i zobaczymy jak nam pójdzie :)
Oj, też byłoby mi ciężko pogodzić się z "utratą" tarasu ;) Cudnie byłoby taki mieć.
Nie dziwię się Twojemu Kamilowi, że chciałby kupić zamiast wynajmować. Jak płaci się za wynajem to aż żal d... ściska ;) No ale jeszcze ten rok przetrzymacie i będziesz mogła pozbyć się tego starego mieszkania, które łączy Cię z byłym... a wtedy już na swoje :)
Jak Ty wytrzymałaś w mieszkaniu, gdzie pojawiali się jacyś obcy faceci?! Zwariowałabym :D

Ja zaliczyłam od 4 klasy podstawówki tyle terapii że mogę za eksperta robić... ale nie jest łatwo jak się samemu jest psychicznym i dzieci też niecałkiem teges... Szczególnie w czasach kiedy wszystkich chce się w jakieś noemy/ ramy wsadzić... gdzie miejsce na indywidualuzm?
Nie ma miejsca na indywidualizm :D Co tam, nawet dopuszczalny indywidualizm jest teraz określony konkretnymi ramami, trochę wystajesz i już wszyscy bardzo chętnie uznają Cię za nieprzystosowanego do życia w spoleczeństwie dziwoląga. Niestety żeby być innym i nie płynąć ślepo z głównym nurtem trzeba mieć mocny charakter, ale na szczęście skóra z wiekiem robi się coraz grubsza :)
Swoją drogą, pamiętacie te wszystkie listy z magazynów dla nastolatek albo listy pisane do jakichś programów muzycznych, gdzie każda jedna dziewczyna pisała że jest SZALONĄ NASTOLATKĄ? Od dzieciaka zastanawiałam się, czy ludzie nie widzą, że wszyscy w kółko powtarzają to samo.

Fajny dzienniczek. Ja nie wiem jak to ogarnac , trzeba było by jakieś lokum tam znaleźć , dom sprzedać i jakoś tak nie wiem jak się wziąć za to ... ale tak musi być. Mam dość samotnych wieczorów
Jak już znajdziecie lokum, przeprowadzicie się i nadejdzie pierwszy wspólny wieczór w nowym miejscu to będzie bajka, zobaczysz :) To wszystko co po drodze wcale nie jest takie straszne, dasz radę, zwłaszcza, że trzeba to zrobić, żeby było lepiej.

Małe... 2 pokoje suma pokoikow 25.6 mkw całość 36.1mkw Ale jak zrobiłam rzut to akurat nam starczy... i sprzatania mniej ;)
A macie tam jakąś piwnicę albo jakieś pomieszczenie gospodarcze? Mieszkanie fajnie się zapowiada, jak urządzisz je po swojemu to na pewno będzie super. Tylko dowiedz się dokladnie, czy ten facet, którego śmierć tak bardzo już tutaj oplakałyśmy na pewno nie wziął się i nie odżył z powrotem...

Generalnie "planuję" że B i K będą mieli jak teraz razem pokój w nim piętrówkę gdyby zechcieli na niej kiedyś spać... ;) dwa biureczka szafki na ciuchy i na zabawki a w dużym narożnik stół na 4os kilka regalikow łóżko mlodego komoda... otwarta wneka kuchenna i tyle potem pstrykne wam ten projekt co naszkicowalam
Czemu stół na 4 osoby a nie 5? :)
 
reklama
A jak dziś pytałam to babka mówiła, że wszystko wycofane i nie da się zamówić ;/Ja teraz piorę i prasuję ubranka... Z racji że to pierwsze pranie ciuszków to włączył mi się pedantyzm i robię to mega dokładnie. Za drugim razem na pewno już tak nie będzie ;)
Nienawidzę prasować! Normalnie w ogóle tego nie robię. Jak już to mam takie kopytko parowe philipsa i jak coś jest wyraźnie pogniecione to poprawiam. A teraz deska, żelazko, woda do żelazka.... No i to stanie nad deska cała wieczność...
a może nie wiedziała, że wycofane i też nie będzie się dało zamówić. sprawdzę czy są te wkładki w przyszłym tygodniu
 
Oj, też byłoby mi ciężko pogodzić się z "utratą" tarasu ;) Cudnie byłoby taki mieć.
Nie dziwię się Twojemu Kamilowi, że chciałby kupić zamiast wynajmować. Jak płaci się za wynajem to aż żal d... ściska ;) No ale jeszcze ten rok przetrzymacie i będziesz mogła pozbyć się tego starego mieszkania, które łączy Cię z byłym... a wtedy już na swoje :)
Jak Ty wytrzymałaś w mieszkaniu, gdzie pojawiali się jacyś obcy faceci?! Zwariowałabym :D


Nie ma miejsca na indywidualizm :D Co tam, nawet dopuszczalny indywidualizm jest teraz określony konkretnymi ramami, trochę wystajesz i już wszyscy bardzo chętnie uznają Cię za nieprzystosowanego do życia w spoleczeństwie dziwoląga. Niestety żeby być innym i nie płynąć ślepo z głównym nurtem trzeba mieć mocny charakter, ale na szczęście skóra z wiekiem robi się coraz grubsza :)
Swoją drogą, pamiętacie te wszystkie listy z magazynów dla nastolatek albo listy pisane do jakichś programów muzycznych, gdzie każda jedna dziewczyna pisała że jest SZALONĄ NASTOLATKĄ? Od dzieciaka zastanawiałam się, czy ludzie nie widzą, że wszyscy w kółko powtarzają to samo.


Jak już znajdziecie lokum, przeprowadzicie się i nadejdzie pierwszy wspólny wieczór w nowym miejscu to będzie bajka, zobaczysz :) To wszystko co po drodze wcale nie jest takie straszne, dasz radę, zwłaszcza, że trzeba to zrobić, żeby było lepiej.


A macie tam jakąś piwnicę albo jakieś pomieszczenie gospodarcze? Mieszkanie fajnie się zapowiada, jak urządzisz je po swojemu to na pewno będzie super. Tylko dowiedz się dokladnie, czy ten facet, którego śmierć tak bardzo już tutaj oplakałyśmy na pewno nie wziął się i nie odżył z powrotem...


Czemu stół na 4 osoby a nie 5? :)
Bo się rozkłada do 10 osób ;) a chodziło mi wymiarowo na cztery ;)
No muszę się przejść i pozaglądać lub popytać... sąsiadów najlepiej... bo coś mi ta baba tak krzywo patrzy ;) Piwnicy chyba nie ma jest wspolny na 6 mieszkań korytarzyk i spora wozkownia na parterze... a i jeszcze na kazdym piętrze jakby kantorek czy coś wspólny....
 
A no i w tym ZGNie powiedzieli że koniecznie ten dowód im nowy donieść jak już będę miała i że w tych nowych nowych nie ma adresu...
K..a!!
Kacper znowu gdzieś polazł. Bartek szuka gnoja po osiedlu a tego nie ma! Wykonczy mnie ten dzieciak.. Bóg wie co mu do łba przyszło...
 
Dziewczyny dziś podjechałam do internisty i mam w końcu skierowanie na oddział urologii do szpitala... Mam tylko nadzieję że mnie podlecza i chociaż w miarę ostatnie miesiace normalnie bede się poruszać ..i w końcu nie bedzie mnie brzuch bolał. ..w poniedziałek rano ruszam do szpitala..
 
Dziewczyny dziś podjechałam do internisty i mam w końcu skierowanie na oddział urologii do szpitala... Mam tylko nadzieję że mnie podlecza i chociaż w miarę ostatnie miesiace normalnie bede się poruszać ..i w końcu nie bedzie mnie brzuch bolał. ..w poniedziałek rano ruszam do szpitala..
Byle Ci pomogli i długo nie trzymali..
 
Zazdroszczę ;) Niby u mnie z szyjką wszystko gra, ginekolog mówi, że mogę, ale jeżeli mają być takie efekty specjalne to podziękuję.
U nas w sumie nie było takiego mechanicznego seksu. Jasne, że częściej, bo się staraliśmy i była taka świadomość, że trzeba to zrobić "porządnie", bo ma przynieść efekt, ale niczego nie wyliczałam, żadnych dni płodnych, robiliśmy to kiedy mieliśmy ochotę. Chociaż w tych ostatnich miesiącach to już rzadziej przez to że S. wyjeżdżał za granicę i nie miałam go tak często dla siebie. Jak już kiedyś pisałam, w którymś momencie stwierdziliśmy, że najwyraźniej nie możemy mieć dziecka i odkładaliśmy tylko w czasie wizytę u lekarza, żeby to sprawdzić. A przez wyjazdy S. ciężko było umówić jakiś termin, bo nie zawsze było z góry wiadomo kiedy pojedzie i kiedy wróci. Ja zapowiedziałam,że sama nie pójdę i nie będę załatwiać tego w czasie jego nieobecności, bo jakbym dowiedziała się, że coś jest nie tak i byłabym sama to nie wiem co działoby się w mojej głowie. Udało się, kiedy już calkiem odpuściliśmy i seks znów był seksem tylko dla czystej przyjemności ;)
Ale jak przypomnę sobie to jak się czułam za każdym razem kiedy dostawałam okres, wtedy kiedy wcale go nie chciałam to jeszcze robi mi się smutno. I te wszystkie koleżanki wokół kolejno zachodzące w ciążę bez żadnych problemów...

Też to dokładnie pamiętam.. mimo iż minęło już 8 lat.. jak już był D nie miałam takiej spinki
 
Oj, też byłoby mi ciężko pogodzić się z "utratą" tarasu ;) Cudnie byłoby taki mieć.
Nie dziwię się Twojemu Kamilowi, że chciałby kupić zamiast wynajmować. Jak płaci się za wynajem to aż żal d... ściska ;) No ale jeszcze ten rok przetrzymacie i będziesz mogła pozbyć się tego starego mieszkania, które łączy Cię z byłym... a wtedy już na swoje :)
Jak Ty wytrzymałaś w mieszkaniu, gdzie pojawiali się jacyś obcy faceci?! Zwariowałabym :D


Nie ma miejsca na indywidualizm :D Co tam, nawet dopuszczalny indywidualizm jest teraz określony konkretnymi ramami, trochę wystajesz i już wszyscy bardzo chętnie uznają Cię za nieprzystosowanego do życia w spoleczeństwie dziwoląga. Niestety żeby być innym i nie płynąć ślepo z głównym nurtem trzeba mieć mocny charakter, ale na szczęście skóra z wiekiem robi się coraz grubsza :)
Swoją drogą, pamiętacie te wszystkie listy z magazynów dla nastolatek albo listy pisane do jakichś programów muzycznych, gdzie każda jedna dziewczyna pisała że jest SZALONĄ NASTOLATKĄ? Od dzieciaka zastanawiałam się, czy ludzie nie widzą, że wszyscy w kółko powtarzają to samo.


Jak już znajdziecie lokum, przeprowadzicie się i nadejdzie pierwszy wspólny wieczór w nowym miejscu to będzie bajka, zobaczysz :) To wszystko co po drodze wcale nie jest takie straszne, dasz radę, zwłaszcza, że trzeba to zrobić, żeby było lepiej.


A macie tam jakąś piwnicę albo jakieś pomieszczenie gospodarcze? Mieszkanie fajnie się zapowiada, jak urządzisz je po swojemu to na pewno będzie super. Tylko dowiedz się dokladnie, czy ten facet, którego śmierć tak bardzo już tutaj oplakałyśmy na pewno nie wziął się i nie odżył z powrotem...


Czemu stół na 4 osoby a nie 5? :)

Dzięki za wsparcie :)
 
reklama
Dziewczyny dziś podjechałam do internisty i mam w końcu skierowanie na oddział urologii do szpitala... Mam tylko nadzieję że mnie podlecza i chociaż w miarę ostatnie miesiace normalnie bede się poruszać ..i w końcu nie bedzie mnie brzuch bolał. ..w poniedziałek rano ruszam do szpitala..

Powodzenia !
 
Do góry